Przez Europę przetacza się kolejna fala pandemii koronawirusa. Na razie w Polsce nie ma aż tak wielu przypadków, ale są kraje, gdzie te liczby są rekordowe. Tak jest na przykład we Włoszech.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na początku lipca we Włoszech odnotowano znaczny wzrost liczby przypadków koronawirusa. Liczba dziennych infekcji w zeszłym tygodniu przekroczyła 100 tys. po raz pierwszy od lutego. We wtorek ich liczba zaczęła się zbliżać już do 150 tys.
Bardzo dużo zakażeń koronawirusem we Włoszech
– Włochy ponownie mierzą się z dużą liczbą przypadków koronawirusa. Tylko we wtorek wykryto tam 142 967 zakażeń koronawirusem. Zmarło 157 chorych osób. To najwięcej od końca kwietnia - podała włoska agencja prasowa ANSA.
W ciągu doby wykonano 550 706 testów. Ponad 25 proc. z nich dało wynik pozytywny.
Te dane spowodowały, że Włochy wkrótce rozpoczną kampanię podawania kolejnej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wszystkim osobom w wieku powyżej 60 lat.
W obliczu nowej fali pandemii włoski minister zdrowia Roberto Speranza przekazał, że Rada Ministrów dała już zielone światło 20 włoskim administracjom regionalnym na rozpoczęcie drugiej kampanii przypominającej. Ma to się stać po zatwierdzeniu zarządzenia rządu przez narodową agencję medyczną AIFA.
– Wszystkie dowody naukowe pokazują, że dodatkowa dawka szczepionki może znacznie chronić ludzi, zwłaszcza słabych i starszych, przed hospitalizacją – powiedział Speranza telewizji Rai.
W Polsce też rośnie liczba przypadków koronawirusem
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Dla przykładu w środę było ponad 1,5 przypadków COVID-19 w naszym kraju. – Mamy ponad 1,6 tys. zakażeń. Procentowe wzrosty są spore w porównaniu do poprzednich tygodni i miesięcy – poinformował w środę w programie Onetu rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
– W liczbach bezwzględnych to nadal - w porównaniu do tego, co przeżywaliśmy w lutym - tych przypadków nie jest aż tak dużo. W tej chwili dla nas zakażenia nie są aż tak istotne w porównaniu do ważniejszej statystyki: do liczby pacjentów hospitalizowanych. Pamiętajmy, że w epidemii to najważniejsze dane, które pokazuje obciążenie systemu ochrony zdrowia – przypomniał jednocześnie rzecznik.
Dodajmy, że Światowa Organizacja Zdrowia cały czas informuje, iż "pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła i jest jeszcze daleko do jej końca".
– W miarę wzrostu liczby hospitalizacji i zakażeń koronawirusem, rządy muszą wdrożyć wypróbowane i przetestowane środki, takie jak maseczki, wentylacja oraz protokoły testowania i leczenia – informowała media w tym tygodniu szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.