Można ją znaleźć niemal wszędzie. Niejedna osoba usłyszała, że przyłożona do rany, przyspiesza gojenie. Czy jest tak naprawdę? Okazuję się, że babka lancetowata pomaga nie tylko na zdarte kolana.
Reklama.
Reklama.
Babka lancetowata to roślina rosnąca na łąkach, przy leśnych ścieżkach, a nawet na trawniku pod blokiem. Wszyscy dobrze wiedzą, jak wygląda, potocznie nazywana jest po prostu "babką". Roślina jest znana z właściwości leczniczych.
Kiedy miałam kilka lat i zdarłam kolano, moja koleżanka Ewelina przyniosła mi "babkę" i powiedziała: "przyłóż do rany, to szybciej się zagoi" – jej intencje na pewno były dobre, ale czy miała rację?
"Babka" na ranę – to nie jest zły pomysł
Okazuje się, że Ewelina mówiła prawdę – babka lancetowata ma właściwości antybiotyczne, pobudza regenerację naskórka, łagodzi ból. Sprawdza się przy oparzeniach, skaleczeniach i siniakach. W medycynie jest stosowana od tysięcy lat; zawiera szereg substancji leczniczych.
Jednak lepiej nie przykładać babki lancetowatej do rany od razu po zerwaniu, ponieważ jest to prosta droga do zakażenia. Na ziemi znajduje się wiele zanieczyszczeń, m.in. toksyczne nawozy i mocz zwierząt, dlatego też "babkę" przed zastosowaniem należy opłukać.
Babka lancetowata nie tylko na rany
"Babkę" można wykorzystywać nie tylko jako kojący plaster na rany, ale również stosować w formie maseczek, zrobić z niej herbatę bądź napar. Babką lancetowatą można też wzbogacić domowe sałatki i smoothie. Lista schorzeń, na które pomaga "babka" jest długa.
Babka lancetowata pomaga na:
mokry kaszel – działa wykrztuśnie, oczyszcza płuca;
chrypkę i kaszel palacza – nawilża gardło, łagodzi podrażnienia;
ból i obrzęk po ukąszeniach owadów – zmniejsza swędzenie;
czyraki, owrzodzenia – przyspiesza gojenie;
trądzik, liszaje – zwalcza wypryski i owrzodzenia;
zmęczone oczy – przywraca witalność i ładny wygląd;
łupież – przywraca skórze głowy prawidłowe pH;
nieżyt żołądka i jelit – pobudza wydzielanie soków żołądkowych.
Jedynym przeciwwskazaniem do stosowania babki lancetowatej jest alergia na roślinę lub jakikolwiek inny składnik tworzonych preparatów, np. maseczek. Najwięcej właściwości prozdrowotnych mają duże, najbardziej dorodne liście.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.