Masz dość szarej i zmęczonej cery? Oto 5 mikstur, które przywrócą jej piękny koloryt
Krótkie dni, brak słońca i ciągłe siedzenie w domu spowodowane pandemią sprawiły, że Twoja buzia wygląda na zmęczoną? Nic dziwnego. Okoliczności i pora roku nie sprzyjają polepszeniu kondycji naszej cery. Mamy jednak 5 patentów na mikstury, które zlikwidują oznaki ziemistej skóry i sińce pod oczami. Nie musisz wydawać na drogeryjne maseczki i kremy. Te zrobisz łatwo zupełnie sama w domu.
Reklama.
Jesienno-zimowa odsiadka w domu daje o sobie znaki. Niby mamy więcej czasu na odpoczynek i pielęgnacje, bo wszystko pozostaje wciąż zamknięte przez covid, ale z drugiej strony stres, brak ruchu i świeżego powietrza robią swoje. Poza tym, właśnie przewlekły stres może prowadzić m.in. do intensywniejszego wydzielania sebum, a co za tym idzie - prowokować powstawanie wyprysków.
Suche powietrze w domu, szczególnie teraz, kiedy mamy sezon grzewczy, jest zdecydowanym wrogiem naszej cery. Ciągłe siedzenie przed telewizorem w ciemnościach i brak dostępu naturalnego światła, sprawiają, że buzia staje się blada i pozbawiona kolorytu.
Kolejną przyczyną szarej i zmęczonej skóry twarzy jest oczywiście nieodpowiednia dieta. Zwłaszcza o tej porze roku musimy zadbać o odpowiednią dawkę witaminy B6, A+E, kwasu foliowego, żelaza i miedzi. Tutaj cudotwórcze okazują się kiszonki. Na zdrowy i rumiany koloryt buzi wpłynie znakomicie burak, marchew, siemię lniane, zielona lub biała herbata, olej ryżowy i genialny olej z czarnuszki.
No i sprawa najważniejsza, czyli właściwe nawodnienie. Regularne picie wody i ziół (np. skrzyp polny, pokrzywa) ujędrni skórę od środka. Nie zapominajmy przecież, że woda tworzy środowisko dla zachodzenia wszelkich procesów metabolicznych i uczestniczy w usuwaniu toksyn z organizmu.
Miód i gruszka posiadają naturalne cukry i kwasy owocowe, które delikatnie złuszczą naskórek i nadadzą blask.
Weź pół dojrzałej lub całą miękką gruszkę. Umyj pod ciepłą wodą i usuń gniazdo nasienne. Zetrzyj gruszkę na tarce lub zblenduj (razem ze skórką). Dodaj łyżkę miodu, witaminę A+E (z kapsułki), łyżkę zmielonego siemienia lnianego i łyżeczkę oliwy. Miksturę nałóż na twarz i szyję. Potrzymaj ją 15-20 minut, a następnie umyj buzię letnią wodą, masując skórę kolistymi ruchami przez 2 minuty. Na koniec możesz przetrzeć buzię ulubionym, nawilżającym tonikiem.
Świeża natka pietruszki ma w sobie znacznie więcej witaminy C niż cytryna, dlatego działa antyoksydacyjnie. Woda pietruszkowa potrafi zdziałać cuda! Dla widocznych efektów tonik należy stosować minimum 2 razy dziennie.
Uwaga! Staraj się nie kupować natki pietruszki w supermarketach, bo taka łatwo magazynuje metale ciężkie i inne toksyny. Postaraj się zdobyć taką z bazarku "od rolnika". Nie da się ukryć, że zimą trudno o taką, więc zielona pietruszka ze zwykłego warzywniaka zupełnie wystarczy. Natkę umyj i drobno posiekaj. Wrzuć ją do rondelka i nalej 500 ml wody. Gotuj na bardzo małym ogniu przez ok. 4 minuty. Gdy ostygnie, przelej zielony napar przez sitko do małej buteleczki, dolej soku z cytryny, zakręć i mocno potrząśnij. Przechowuj w lodówce maksymalnie do 5 dni.
Już nasze prababcie doceniały jej dobroczynne działanie na piękną skórę, zdrowe zęby i sokoli wzrok. Maseczka jest idealna do cery zmęczonej, poszarzałej. Wygładzi skórę i poprawi jej koloryt.
Zetrzyj na tarce marchewkę i dodaj do niej łyżkę wody, aby puściła więcej soku. Następnie wymieszaj ją z żółtkiem, odrobiną oliwy i łyżką mąki ziemniaczanej. Nałóż na twarz i szyję pozostaw na 15-20 minut. Po tym czasie umyj buzię ciepłą wodą, masując skórę kolistymi ruchami przez 2 minuty.
W połączeniu z rozmarynem i cytryną nada skórze jędrność, zapewni dobre ukrwienie oraz poprawi koloryt. Co więcej, taka kombinacja przywraca naturalne pH i chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi w pomieszczeniach ogrzewanych.
Drobno posiekany kawałek korzenia imbiru i gałązki świeżego rozmarynu wrzucić do rondelka i zalać szklanką wody. Gotować na bardzo małym ogniu przez 5 minut, a następnie odcedzić. Po wystygnięciu do zimnego naparu dodać łyżeczkę gliceryny i dobrze wymieszać. (Glicerynę można łatwo kupić w aptece. To bezbarwna ciecz, która dobrze łączy się z wodą – ma właściwości nawilżające). Potem dodać sok z połowy cytryny oraz dolać 300 ml przegotowanej wody. Przelać do małego słoiczka lub butelki. Miksturę należy przechowywać w lodówce.
Maseczka widocznie rozjaśni, odżywi cerę i przywróci jej zdrowy koloryt. Dodatkowo swobodnie możemy nakładać ją także cienkimi warstwami pod oczy - skutecznie zmniejszy sine cienie i oraz przebarwienia.
Wykorzystujemy drobno lub średnio zmieloną kawę - zaparzamy, a następnie odciskamy wodę. Nie ma problemu, żeby użyć fusów pozostawionych po porannej kawie z french pressu czy kawiarki. Białko jaja delikatnie roztrzepujemy widelcem, wrzucamy kawowe fusy, a następnie dolewamy płynną mieszankę z łyżki miodu, soku z cytryny i łyżki cynamonu. Mieszamy energicznie i nakładamy na twarz, również po oczy. Po około 15 minutach zmywamy maseczkę letnią wodą.
Czytaj także:
Reklama.