Po te napoje sięga już co trzeci nastolatek w Polsce, a także część młodszych dzieci. Już niedługo, bo Sejm właśnie uchwalił ustawę, która zakazuje ich sprzedaży osobom do 18. roku życia. Nie będą też dostępne w automatach. Od kiedy wejdzie zakaz sprzedaży?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czwartek 13 lipca Sejm uchwalił nowelę Ustawy o zdrowiu publicznym zawierającą istotną zmianę dotyczącą sprzedaży energetyków.
Nowela wprowadza zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia. Nowe przepisy określają, które napoje będą objęte zakazem, a także wskazują miejsca, gdzie takich napoi w ogóle nie będzie można sprzedawać.
Chodzi o zakaz sprzedaży tzw. energetyków z dodatkiem tauryny i kofeiny osobom do 18. roku życia. Takich napoi nie kupisz też od nowego roku placówkach oświatowych oraz w automatach.
"Narkotyk opakowany w cukierek". Zdaniem ministra sportu Kamila Bortniczuka tym są energetyki i dlatego należy ograniczyć ich sprzedaż oraz promocję.
Chodzi o zdrowie
Jak wskazano w uzasadnieniu, chodzi o wpływ napojów energetyzujących na zdrowie dzieci i młodzieży.
Z danych z raportu EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikowanego na podstawie badania z udziałem ponad 52 tys. mieszkańców krajów Unii Europejskiej, wynika zaś, że spożywanie napojów energetyzujących deklarowało 18 proc. dzieci ( w wieku 3-10 lat) i aż 68 proc. nastolatków (w wieku 10-18 lat). Dla porównania odsetek ten wynosił 30 proc. w grupie dorosłych.
Z kolei w raporcie przygotowanym przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Instytut Badawczy na podstawie krajowego badania sposobu żywienia i stanu odżywienia populacji polskiej z 2021 r. wynika, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie spożywało napoje energetyzujące.
Znacznie gorzej wyglądają statystyki dotyczące młodzieży w wieku 10-17 lat. W tej grupie po energetyki sięga ok. 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt.
Biorąc pod uwagę rosnąca popularność tych produktów, można przypuszczać, że rzeczywista częstotliwość ich spożywania przez młodzież jest obecnie wyższa.
Powikłania sercowo-naczyniowe
"Powikłania sercowo-naczyniowe należą do najczęściej występujących wśród młodzieży spożywającej napoje energetyzujące" - czytamy w uzasadnieniu. Na problem ten zwraca uwagę European Cardiac Arrhythmia Society.
Zaburzenia te obejmują: zwiększony krótkotrwały wzrost ciśnienia krwi i częstości uderzeń serca oraz spadek mózgowego przepływy krwi z powodu spożytej kofeiny.
Według Instytutu Sportu - Państwowy Instytut Badawczy cechą napojów energetyzujących jest właśnie "wysoka zawartość kofeiny (>150 mg/l) - roślinnego alkaloidu o właściwościach psychoaktywnych".
Chociaż większość z wymienionych zaburzeń związania jest ze spożyciem kofeiny, to inny składnik napojów energetyzujących - tauryna, ma także potencjalny wpływ na pracę serca poprzez modulację uwalniania wapnia. Co więcej, "jej działanie nasila się, gdy tauryna i kofeina są przyjmowane razem, co może stanowić problem, biorąc pod uwagę, że sama tauryna może zarówno podwyższać, jak i obniżać ciśnienie krwi".
Co więcej, im niższy wiek tym ryzyko wystąpienia takich powikłań jest większe, ponieważ tolerancja na kofeinę rozwija się wraz z wiekiem.
Nie kupisz energetyka w automacie
Nowela wprowadza więc całkowity zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia. Dodatkowy zakaz sprzedaży obowiązywać będzie wkrótce na terenie szkół i poprzez automaty.
Powodem objęcia zakazem także sprzedaży w automatach jest "uniknięcie potencjalnych transakcji niekontrolowanych" oraz fakt, że automaty są ogólnodostępne w wielu miejscach.
Reklama na razie zostaje
W pierwotnym projekcie, który trafił do Sejmu w lutym, były także zapisy ograniczające reklamy napojów energetycznych.
Poseł wnioskodawca Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk wniósł do projektu autopoprawki polegające na wycofaniu się z zakazu reklamy napojów energetycznych, a powodem są przepisy Unii Europejskiej i konieczność notyfikacji zapisów dotyczących swobody działalności gospodarczej. Jak tłumaczył minister, "inne państwa otrzymują takie notyfikacje, ale po bardzo długim procesie, trwającym nawet pół roku".
Jednocześnie minister nie wyklucza, że w przyszłej kadencji podejmie taką inicjatywę.
Teraz ustawa trafi do prac w Senacie.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.