Każdego roku ponad 4,2 tys. mężczyzn w Polsce popełnia samobójstwo. Za wieloma z tych dramatów stoi nieleczona depresja. Bo wciąż pokutuje stereotyp, że mężczyzna musi być silny, że nie potrzebuje pomocy. A depresja to choroba jak każda inna i wymaga pomocy specjalisty. Kolejna już odsłona kampanii "Twarze depresji" zwraca uwagę właśnie na depresję u mężczyzn.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Depresja wśród mężczyzn to główny temat 18. edycji kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję", która wystartowała 23 lutego 2024 r. w Ogólnopolskim Dniu Walki z Depresją.
Statystyki są alarmujące. W 2022 roku 5108 Polaków odebrało sobie życie. Wśród nich było 4261 mężczyzn. Za wieloma z tych dramatów stała nieleczona lub nieprawidłowo leczona depresja. Jak pokazują dane, mężczyźni trzykrotnie rzadziej leczą depresję w ramach NFZ.
Organizatorzy kampanii zwracają uwagę, że z powodu stereotypów, poczucie wstydu wciąż jest ogromne i mężczyźni niechętnie szukają pomocy w chorobie. Tymczasem połączenie farmakoterapii i psychoterapii jest najskuteczniejszą drogą walki z tą chorobą.
Prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy ds. psychiatrii zwraca uwagę, że przez to, iż mężczyźni funkcjonują inaczej emocjonalnie, inaczej objawia się u nich depresja.
Nie potrafią u siebie rozpoznać smutku, a depresja często objawia się u nich drażliwością i agresją, ale też sięganiem po środki psychoaktywne.
– Panuje przekonanie, że muszą być silni, a depresja to bycie słabym i to
jest niemęskie – mówi o stereotypach prof. Gałecki. Dlatego mężczyźni dość późno
trafiają do psychiatry. Często dzieje się tak już np. przy próbie samobójczej. Często to partnerka dostrzega problem i przyprowadza do gabinetu chorego partnera.
Jednocześnie psychiatra podkreśla, że jak już mężczyzna trafi do specjalisty, to przyjmuje leki zgodnie z zaleceniami i u większości następuje poprawa. Dlatego tak istotne jest szukanie pomocy w chorobie.
Jak opowiada, depresja dopadła go dwa razy w jego karierze. Najpierw w 2012 r. po nieudanym starcie w igrzyskach olimpijskich, gdzie doszło jeszcze rozstanie z narzeczoną i złamanie nogi.
– To spowodowało, że byłem w kropce. Nie sądziłem, że to stany depresyjne. Pamiętam sytuację, że sięgnąłem po alkohol. Usiadłem, otworzyłem wódkę i zacząłem pić. Wtedy dotarło do mnie, że coś jest nie tak – mówi i podkreśla, że pomogła mu współpraca z psychologiem. Przyznaje też, że wzbraniał się, bo myślał, że jest sportowcem, mistrzem świata, więc nie potrzebuje pomocy.
Drugi raz kryzys przeszedł, gdy zakończył karierę po igrzyskach w Rio, urodził mu się syn i zaczął zastanawiać się co dalej.
– Nie byłem przygotowany, że po zakończeniu kariery telefony przestaną dzwonić, nie będzie tego planu treningowego (...) Znowu te same lęki powróciły. Nie chciałem mówić o tym żonie, bo była po porodzie. Nie chciałem jej zamartwiać – wspomina.
Pandemia i upadek biznesu
Andrzej Polan, znany szef kuchni, jest właśnie w trakcie walki z depresją. Jak mówi, pandemia przyniosła ogromny stres, bo z powodu restrykcji restauracje nie mogły działać.
Jednak najgorzej wspomina ubiegły rok, gdy musiał zamknąć swój lokal.
– Ubiegły rok, był rokiem potwornym, bo po 6 latach straciłem swoje miejsce w
Warszawie. Polana Smaków byłą dobrą wizytówką w stolicy – opowiada szef kuchni.
Jak mówi, ten ubiegły rok pokazał, jak potworna potrafi być depresja.
– Cały czas walczę z tą cholerną depresją – dodaje. Jak relacjonuje, najtrudniej było usłyszeć tę diagnozę, że to depresja, bo długo myślał, że to stres i starł się być twardy na zewnątrz.
Teraz wie, że nie musi.
– Gdy chce mi się płakać, wyć, robię to i się tego nie wstydzę. Sam doszedłem do tego, że muszę o tym mówić. To forma takiego wyżalenia się – podkreśla.
Te oczekiwania wobec mężczyzn
Psychiatra dr Sławomir Murawiec z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego zaznacza, że o depresji trzeba mówić i pokazywać, że dotyczyć może też mężczyzn.
Pokazywać trzeba też różnice w objawach i to, że u mężczyzn często to nie smutek, ale irytacja, rozdrażnienie, agresja.
– Te oczekiwania społeczne wobec mężczyzn to sytuacja szczególnie trudna. To sprzeczne oczekiwania. Na zewnątrz jestem twardy, a wewnątrz miękki – mówi psychiatra. Dodaje, że oprócz stereotypowych oczekiwań, jak utrzymanie rodziny, dochodzą obecnie przemiany ról społecznych, wskutek czego zarówno mężczyźni, jak i kobiety nie wiedzą często, jak je pełnić.
Dlatego gdy tylko pojawia się pewien ból psychiczny, to jest to moment, gdy trzeba udać się do specjalisty.
– Psychoterapia i farmakoterapia to skuteczne metody, ale na poziomie społecznym
trzeba mówić o tym, że potrzebujemy wzajemnego zrozumienia, wsparcia – przypomina dr Murawiec.
Sylwia Rozbicka z Mind Health zwraca uwagę, że sytuacja gospodarcza, geopolityczna czy czas popandemiczny sprawiają, że mężczyźni mocniej odczuwają lęk, boją się o swoje rodziny, swoich bliskich. A mężczyznom trudniej się otworzyć i rozmawiać o emocjach, bo się tego wstydzą.
– Stereotyp silnego mężczyzny jest silnie zakorzeniony, dlatego trudniej im się
przyznać. Do gabinetów przychodzą mężczyźni z różnym doświadczeniem. Toczą walkę, aby przełamać barierę niechęci, żeby nazywać swoje deficyty, mówić o swoich potrzebach – mówi Sylwia Rozbicka, ale jednocześnie zaznacza, że po pomoc zgłasza się coraz więcej mężczyzn.
– Budujące jest to, że mężczyźni mają coraz większą świadomość zdrowia psychicznego – zaznacza.
Tegorocznej odsłonie kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję" towarzyszy spot z udziałem aktora Marcina Bosaka.
„Panowie, leczenie depresji to nie wstyd!” – mówią jednym głosem bohaterowie spotu oraz ambasadorzy kampanii.
W 18. edycji ambasadorami są również Artur Barciś, Andrzej Seweryn, Paweł Korzeniowski, Jan Młynarski i Andrzej Polan oraz Paweł Małaszyński.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.