Zdrowo, tanio i szybko, czyli dlaczego warto pić wodę z kranu
DAFI
18 lipca 2014, 14:50·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 lipca 2014, 14:50
Nadal pokutuje pogląd, że kranówka jest siedliskiem bakterii, a na dodatek ma dziwny kolor i smak. Nic bardziej mylnego. Woda z kranu spełnia wymogi stawiane przez Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29 marca 2007 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi i bardzo często niczym się nie różni od tej kupowanej w sklepach. Co więcej, jest od niej tańsza i na wyciągnięcie ręki. Teraz istnieje możliwość, aby wzbogacić ją w minerały niezbędne dla ludzkiego organizmu.
Reklama.
Bez wody nie ma życia i to dosłownie. Każdy człowiek powinien dziennie dostarczyć organizmowi 30 mililitrów wody na każdy kilogram masy ciała, zatem np. osoba o wadze 60 kilogramów powinna wypijać każdego dnia ok. 1,8 litra wody. Dla właściwego nawodnienia niezbędne jest odpowiednie porcjowanie płynów, tak aby w ciągu dnia było to co najmniej 7-8 szklanek, tj. 250 ml jednorazowo (pod warunkiem, że nie jest to kawa bądź alkohol). Oznacza to potrzebę niemal codziennego odwiedzania sklepu w celu zakupienia nie tylko pojedynczych butelek, ale całych zgrzewek wody.
Niewielu wciąż przychodzi do głowy, aby zastąpić dźwiganie wody ze sklepu piciem jej z kranu. Przecież nad jej jakością czuwa sanepid, który już wielokrotnie przekonywał o jej zdatności do spożycia. Kontrolerzy zapewniają, że dla naszego organizmu nie różni się ona od wody kupnej. Ponadto każda kropla z wodociągów spełnia restrykcyjne, nie tylko krajowe, ale i normy UE.
Pomimo zapewnień wodociągów, że dostarczana przez nich woda jest świetnej jakości, nie wszyscy jesteśmy zachęceni do korzystania z dobrodziejstwa własnego kranu. A to za sprawą tego, że zanim tzw. kranówka trafi do naszego mieszkania przemierza setki kilometrów rur ze stali, ołowiu czy PCV, uzbrajana jest także w mało smaczną tarczę w postaci chloru, zabezpieczającą przed rozwojem bakterii. To zdecydowanie pogarsza jej zapach, smak i stanowi główną przyczynę, dlaczego wody prosto z kranu nie mamy chęci pić – choć jest dużo tańsza od wody butelkowanej, ekologiczna (nie trzeba wyrzucać po niej pustych butelek), nie wymaga dźwigania i magazynowania.
Jaka jest różnica między wodą butelkowaną a kranową?
Czy jest jednak sposób, aby kranówkę szybko i skutecznie przywrócić do stanu sprzed podróży? Czy da się oczyścić ją z zanieczyszczeń zebranych po drodze i chloru, aby znowu stała się smaczna i zdrowa? Rozwiązaniem, które zyskuje coraz większe rzesze zadowolonych użytkowników jest stosowanie dzbanków z filtrami. Są one praktyczniejsze od tradycyjnych uzdatniaczy do wody montowanych na kranach, a poza tym umożliwiają też stosowanie filtrów, które nie dość, że oczyszczają wodę, to dodają jej minerałów w postaci cennego dla zdrowia magnezu.
W tym zakresie przoduje polska marka DAFI, która produkuje wkłady filtrujące wyposażone w aktywowany węgiel oraz żywicę jonowymienną. Węgiel działa, jak genialna gąbka - absorbuje między innymi chlor i jego pochodne, detergenty czy pestycydy oraz zanieczyszczenia organiczne. Usuwa z wody nieprzyjemny zapach i poprawia jej smak. Dafi dodatkowo impregnuje węgiel srebrem - zabezpiecza to wnętrze wkładu przed rozwojem drobnoustrojów. Żywica usuwa metale ciężkie (np. ołów, rtęć, kadm) i nadmiar soli, powodujących twardość wody - która jest przyczyną osadzania się kamienia w urządzeniach AGD. Tak skomponowane serce wkładu, po pierwsze idealnie odpowiada potrzebom wody wodociągowej, a po drugie działa selektywnie - usuwając wyłącznie niepożądane substancje, ale nie demineralizując wody całkowicie.
Co więcej oczyszczona woda może być wzbogacona o suplementy diety. Marka Dafi opracowała filtry magnezowe, które dostarczają ten minerał wraz z wodą, przez co człowiek zaspokajając pragnienie przy okazji przyswaja magnez, tak często kupowany obecnie w tabletkach.
Picie wody z kranu to nie tylko kwestia własnego zdrowia i sporych oszczędności zarówno pieniędzy, jak i czasu. To również krok w stronę ochrony środowiska. Plastikowe butelki ulegają rozkładowi w bardzo długim procesie. Statystyczna czteroosobowa rodzina wykorzystuje około 130 butelek miesięcznie - każda z nich rozkłada się ponad 100 lat. Korzystając z dzbanka Dafi można uzyskać ok. 200 litrów wody za jedyne kilkanaście złotych - dokładnie tyle, ile kosztuje wymienny co miesiąc wkład filtrujący.
Reklama.
Udostępnij: 346
Piotr Koluch z fundacji Pro-Test
Zrobiliśmy ponad 10 testów wód butelkowych, ale także badania kranówki pobieranej z centrum Warszawy. Próbki przekazaliśmy do berlińskiego laboratorium. Wyszło, że kranówka nie różni się jakościowo od wody źródlanej w butelkach.