
Pokaz „Miasta 44” ma być symbolicznym hołdem dla ich odwagi i heroizmu. Obecność zapowiedzieli także przedstawiciele władz państwowych, władz m. st. Warszawy, politycy, dyplomaci. Honorowy patronat nad filmem objął Prezydent RP Bronisław Komorowski.
Na Stadionie Narodowym, według szacunków organizatorów, może pojawić się nawet 10 tysięcy widzów! Jeżeli tak się stanie, może to być jedna z największych prapremier na świecie. Dla porównania - sala w warszawskim kinie Atlantic, liczy sobie około 170 miejsc. Na specjalny pokaz tego filmu wybrać się warto. Tym bardziej, że film do kin trafi dopiero 19 września 2014 roku.
Pokaz na stadionie będzie pierwszym tej skali wydarzeniem nie tylko w historii polskiej, ale i europejskiej kinematografii. Film obejrzy ok. 10 000 osób.
To wysokobudżetowy film (około 40 milionów złotych!) w reżyserii Jana Komasy, opowiadający o młodości, miłości, odwadze i poświęceniu, rozgrywający się w czasie Powstania Warszawskiego, z efektami specjalnymi współpracownika Petera Jacksona i Christophera Nolana. I jak zapowiadają twórcy, nie jest to hołd, ani pomnik upamiętniający tamte wydarzenia:
Miasto 44 nie będzie filmem historycznym, ani dokumentem o przebiegu Powstania Warszawskiego. Mimo że rozgrywa się w walczącym mieście, opowiada historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad. „Miasto 44” nie będzie argumentem w powstańczej dyskusji. Film ma przekazywać emocje, a nie ważyć racje, czy odsłaniać kulisy decyzji sprzed 70 lat. „Miasto 44” nie będzie pomnikiem. Nie chcemy składać hołdu.