
Pracownik na etacie w kryzysowej sytuacji może wziąć urlop na żądanie. Jednak z takiej opcji może skorzystać jedynie cztery razy do roku. Osoby pracujące na umowach cywilno-prawnych nie mają takiej możliwości. Jak mawia klasyk w filmie Janusza Morgensterna, wówczas należy się ratować.
– Jak to w życiu bywa, czasem zdarza się popłynąć, bo dwa wypite piwa dodają odwagi, aby zaryzykować i pić dalej – mówi Tomasz, informatyk z Krakowa. – Często kończy się tak, że rano budzę się jeszcze pijany, biorę zimny prysznic i staram się coś zjeść, ale jak to mówią, jajecznica na kaca nie pomaga – dodaje.
– Jeśli ktoś do rana potrafi zregenerować się wystarczająco, by po imprezie pracować normalnie, a do tego nie nosić jej śladów, to niech w wolnym czasie robi to, na co ma ochotę. Jednak dobrze wiem, że prawie nigdy tak to nie wygląda – tłumaczy Bartosz z Warszawy, który na co dzień zarządza kilkunastoosobowym zespołem.
– Wczoraj była impreza firmowa, wszyscy się schlali i teraz każdy zdycha. Nie wiem, chyba tutaj umrę. Boli mnie okropnie głowa i zbiera mi się na wymioty. Czy ktoś ma jakieś sposoby na kaca sprawdzone?
– Nie ma nic skutecznego na kaca, co pomoże każdemu. Ale Ty jesteś w komfortowej sytuacji bo cala firma jest w podobnym stanie – więc nie jesteś osamotniona Czytaj więcej
– Objawy zespołu abstynencyjnego widać i czuć. Zarówno w wyglądzie jak i zachowaniu pracownika. Pracodawca, jeśli tylko będzie miał ku temu okazję, wymieni pracownika ryzykownego na takiego, który będzie pracował efektywnie – nie na kacu – mówił w serwisie praca.interia.pl prezes Praca.pl Krzysztof Kirejczyk. – Jak ktoś macha łopatą, to jest mu wszystko jedno, najwyżej bardziej się zmęczy. Jeśli przez 8 godzin zajmujesz się praca umysłową, to jest to straszne – podkreśla Dowgird.
Jeżeli co piąty pracownik potrafi przyjść do pracy na kacu, a na przykład znaczna część tych pracowników jeździ samochodem, pracuje w transporcie, czy usługach, to nie gwarantują zachowania ani pełnego bezpieczeństwa, ani wydajności pracy.