Po tym, jak Marek Jakubiak napisał na Facebooku, że życzy Dariuszowi Michalczewskiemu „mamusi z fujarką zamiast piersi”, a później rozwinął swoje stanowisko podczas rozmowy z naTemat, w internecie wybuchła burza. Z tego względu Jakubiak postanowił przeprosić za formę facebookowego wpisu, zastrzegając jednak, że „pozostaje wierny swoim przekonaniom”.
Facebookowy wpis Jakubiaka, właściciela Browaru Ciechan oraz innych browarów regionalnych, odnosił się do artykułu portalu Fronda.pl, który napisał, że Dariusz Michalczewski popiera adopcję dzieci przez homoseksualistów.
O kontrowersyjnym wpisie zrobiło się jeszcze głośniej po tym, jak Jakubiak rozwinął swoje stanowisko w rozmowie z naTemat. – Jeśli homoseksualiści chcą adoptować dzieci, niech one będą 18-letnie, by mogły decydować. Nie ma żadnej przyczyny, dla której można by pozwalać na adopcję przez homoseksualistów niemowląt, i dzieci bezbronnych – powiedział Jakubiak.
Wypowiedzi biznesmena zostały podchwycone także przez inne serwisy internetowe i stały się przedmiotem zażartej dyskusji. W związku z powstałym rozgłosem Jakubiak postanowił wyjaśnić swoje intencje w krótkim komentarzu.
Do facebookowego wpisu Jakubiaka odniósł się sam Michalczewski. – To jakiś bełkot, w dodatku bardzo prymitywny. Żeby mówić takie rzeczy? Żeby tak zaglądać innym do łóżka? Naprawdę niesmaczne, delikatnie mówiąc – powiedział były bokser portalowi Gazeta.pl.
Zdecydowałem się zabrać głos w związku z falą komentarzy dotyczących mojej wypowiedzi, którą opublikowałem na portalu społecznościowym dotyczącej możliwości adopcji dzieci przez osoby homoseksualne. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni moją wypowiedzią, a w szczególności jej emocjonalną formą.
Nie było moją intencją krytykować nikogo w takich ostrych słowach, jednak zawsze w tematach dotyczących dzieci jestem bezkompromisowy. Pozostaję wierny swoim przekonaniom i podtrzymuję swój sprzeciw na popieranie adopcji dzieci przez homoseksualistów.