Minister nauki zauważyła, że promotor Marka Goliszewskiego nie kryje, iż uważa się za jego przyjaciela
Minister nauki zauważyła, że promotor Marka Goliszewskiego nie kryje, iż uważa się za jego przyjaciela Fot. Adam Kozak / Agencja Gazeta
Reklama.
Obroniona na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego praca doktorska wzbudziła kontrowersje, ponieważ – po odjęciu bibliografii i rekomendacji – liczy tylko 50 stron i zawiera niewiele przypisów. W swoim liście minister Kolarska-Bobińska zwróciła uwagę także na inną kwestię.
– Promotor pracy prof. Andrzej Zawiślak w publicznym oświadczeniu nie ukrywał, że „uważa się za przyjaciela Marka Goliszewskiego”. Deklaracja taka może budzić wątpliwości co do zachowania przez promotora odpowiedniego krytycyzmu w stosunku do promowanej rozprawy – zauważyła szefowa resortu nauki.
Podobnych wątpliwości dostarczają inne przypadki, o których słyszała minister, dlatego skierowany do rektorów list apeluje o „rozważenie podjęcia w Państwa uczelniach debaty nad
doprecyzowaniem istoty konfliktu interesów oraz tego, jak możemy eliminować takie zagrożenia”.
Minister zwróciła uwagę, że w walce z nieprawidłowościami oraz wątpliwościami pomóc może instytucja rzecznika akademickiego, czyli ombudsmana. Zachęcając rektorów do powoływania takich rzeczników, Kolarska-Bobińska zauważyła, że z powodzeniem funkcjonują oni w wielu szkołach zagranicznych.
– Rzecznik akademicki jest swego rodzaju mediatorem, który, jako osoba niezależna i neutralna, rozwiązuje problemy bez rozpoczynania formalnej, zbiurokratyzowanej procedury – przypomniała minister.
źródło: Nauka.gov.pl