
Reklama.
Obroniona na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego praca doktorska wzbudziła kontrowersje, ponieważ – po odjęciu bibliografii i rekomendacji – liczy tylko 50 stron i zawiera niewiele przypisów. W swoim liście minister Kolarska-Bobińska zwróciła uwagę także na inną kwestię.
– Promotor pracy prof. Andrzej Zawiślak w publicznym oświadczeniu nie ukrywał, że „uważa się za przyjaciela Marka Goliszewskiego”. Deklaracja taka może budzić wątpliwości co do zachowania przez promotora odpowiedniego krytycyzmu w stosunku do promowanej rozprawy – zauważyła szefowa resortu nauki.
Podobnych wątpliwości dostarczają inne przypadki, o których słyszała minister, dlatego skierowany do rektorów list apeluje o „rozważenie podjęcia w Państwa uczelniach debaty nad
doprecyzowaniem istoty konfliktu interesów oraz tego, jak możemy eliminować takie zagrożenia”.
doprecyzowaniem istoty konfliktu interesów oraz tego, jak możemy eliminować takie zagrożenia”.
Minister zwróciła uwagę, że w walce z nieprawidłowościami oraz wątpliwościami pomóc może instytucja rzecznika akademickiego, czyli ombudsmana. Zachęcając rektorów do powoływania takich rzeczników, Kolarska-Bobińska zauważyła, że z powodzeniem funkcjonują oni w wielu szkołach zagranicznych.
– Rzecznik akademicki jest swego rodzaju mediatorem, który, jako osoba niezależna i neutralna, rozwiązuje problemy bez rozpoczynania formalnej, zbiurokratyzowanej procedury – przypomniała minister.
źródło: Nauka.gov.pl