Czuła komunikacja zamiast [url=http://shutr.bz/1wIyrdg] walki na pięści![/url]
Czuła komunikacja zamiast [url=http://shutr.bz/1wIyrdg] walki na pięści![/url] Shutterstock

Większość konfliktów wynika z nieporozumienia. To nic nowego. Jednak czy zdając sobie z tego sprawę staramy się lepiej zrozumieć komunikację? Pracować nad tym jak się porozumiewamy, nad językiem którego używamy?

REKLAMA
To jak rozmawiamy z ludźmi kształtuje się przez całe życie. Może się zdarzyć, że w którymś momencie trafimy na osobę pod tym względem bardzo inspirującą i przejmiemy od niej jakąś część jej stylu rozmawiania. Generalnie jednak, mówić uczymy się od rodziców i zwykle, w którymś momencie łapiemy się na tym, że mamy takie same, rodzinne powiedzonka jak oni. Jeżeli pochodzimy z rodziny, która z komunikacją nie miała większych problemów, prawdopodobnie też nie będziemy mieli ich w przyszłości. Często jednak, nawet jeżeli one są - nie jesteśmy w stanie ich sami zidentyfikować.
Wiedza tajemna, oparta na wyczuciu?
Zdarza się nam czasem wejść w interakcje z ludźmi, którzy mają zupełnie odmienny sposób komunikowania, wtedy często pojawiają się konflikty i nieporozumienia. Szczególnie trudno jest komunikować się osobom (lub z osobami) których praca polega głównie na wywieraniu wpływu na ludzi i skłanianiu ich do pożądanych działań. W jaki sposób oni mają porozumiewać się przejrzyście, jednocześnie nie sprawiając, że ich podwładni będą czuli się zaatakowani, lub poniżeni? Tej sztuki nie uczy się w szkołach. Najczęściej jest to po prostu kwestia wyczucia, empatii. To taka zdolność, którą posiadają niektórzy. Jednak tak naprawdę każdy może nad nią pracować.

Tę sztukę wziąć na warsztat, ulepszyć i usystematyzować postanowił doktor Marshall B. Rosenberg, który stworzył metodę komunikacji, niemal całkowicie eliminującą możliwość wystąpienia przemocy w dialogu.

Dr Marshall B. Rosenberg (ur. 1934) amerykański psycholog, twórca idei Porozumienia bez Przemocy. Doktoryzował się z psychologii klinicznej, od ponad czterdziestu lat uczy, jak rozwiązywać konflikty w sposób pokojowy i poprawiać wzajemną komunikację. Pracował jako mediator na całym świecie, w rejonach konfliktów zbrojnych, w zubożałych dzielnicach miast i więzieniach. Niósł pomoc rodzinom, szkolił nauczycieli, pracowników socjalnych, policjantów i menedżerów. Jest założycielem Center for Nonviolent Communication, międzynarodowej organizacji prowadzącej szkolenia przez zespół certyfikowanych trenerów.

Jego metoda zakłada, że rozmawiając ze sobą nie tylko wymieniamy myśli i poglądy. Bardzo często mamy zamiar przedstawić swoje potrzeby, potrzebujemy jakiegoś rodzaju pomocy i sprawdzamy, czy jesteśmy w stanie te potrzeby zaspokoić dzięki pomocy rozmówcy.
Przykładem może być telefon od przyjaciółki, która dzieli się z nami swoim pomysłem. Możemy go po prostu wysłuchać (jeżeli ona oczekuje tylko tego), albo postarać się odebrać komunikat w sposób empatyczny, dowiedzieć się o pomyśle nie osądzając go i nie krytykując. Dowiedzieć się jak czuje się zwracająca się do nas przyjaciółka – czy jest to ekscytacja, czy zagubienie? Czego może od nas potrzebować? Pytamy. Pytamy zarówno o uczucia jak i potrzeby.
Czy dzwonisz do mnie dlatego, bo chcesz się po prostu podzielić ze mną tą informacją, czy potrzebujesz mnie do czegoś? Może ufasz mi na tyle, że chcesz bym pomogła ci doszlifować pomysł? Proces zaprojektowany przez doktora Marchalla można zastosować do praktycznie każdej sytuacji.

Metoda zakłada, że ilekroć zwracamy się do kogoś lub ilekroć ktoś zwraca się do nas, tylekroć robi to z zamiarem przedstawienia swoich potrzeb, chcąc sprawdzić, czy będziemy w stanie te potrzeby zaspokoić, rzadziej robi to w celu podziękowania nam, za już zaspokojone potrzeby. Potrzeby owe, w zależności czy są zaspokojone czy też nie, wywołują w nas pozytywne lub negatywne uczucia. Sposób, w jaki nauczono nas posługiwać się językiem, zazwyczaj uniemożliwia nam przedstawienie tych potrzeb tak, żebyśmy mieli szanse na ich zaspokojenie, a jeszcze częściej w ogóle nie jesteśmy świadomi tego co czujemy w danym momencie i jakie potrzeby kryją się za tymi uczuciami.

Dokładny opis opracowanego przez doktora Rosenberga procesu można z łatwością znaleźć w internecie, ale żeby naprawdę zrozumieć proces, warto sięgnąć po książkę, lub zajrzeć na youtube'a, gdzie kursy Rosenberga są dostępne w całości, w języku angielskim.
logo
http://www.czarnaowca.pl
Komunikacja bez złych intencji
Metoda bardzo zgadza się z moim prywatnym założeniem, że ludzie generalnie mają dobre intencje, tylko nie zawsze potrafią je serdecznie wyrazić. Tutaj jednak warto pamiętać o tym, że te dobre intencje to nie tylko chęć niesienia pomocy ludziom, ale także chęć ulżenia sobie samemu (w końcu co w tym złego?). Dlatego, kiedy zdarzy się czasem, że ktoś wyleje na nas kubeł pomyj – możemy postąpić na dwa sposoby – ocenić go i się obrazić, lub założyć, że to była po prostu nieudolna próba „zrzucenia z siebie” jakiegoś bólu. Nie jesteśmy w stanie nauczyć wszystkich ludzi z którymi przyjdzie nam wejść w interakcję sztuki porozumienia bez przemocy. Jeżeli jednak poznamy ją sami, będzie nam dużo łatwiej radzić sobie z takimi sytuacjami.
Język serca
W opisie książki w internetowej księgarni lubimyczytac.pl piszą, że porozumienie bez przemocy to „mowa ludzi, którzy troszczą się o siebie wzajemnie i pragną żyć w harmonii”. I dla jednych będzie to opis utopijnego społeczeństwa, dla mnie – opis wszystkich ludzi, którzy przez przeróżnego rodzaju traumy i wyniesione z domu przyzwyczajenia stracili kontakt ze swoimi emocjami i niezbędną do komunikacji bez przemocy – empatią.
Z książki dowiemy się jak ze sobą rozmawiać, żeby zbudować zaufanie, żeby utrzymać prawdziwe więzi i wyrażać swoje potrzeby jednocześnie nie krzywdząc innych. Rosenberg uczy nas, że powinniśmy zwracać uwagę tak na potrzeby naszych bliskich, jak i swoje własne. W życiu codziennym najczęściej, zamiast wyrażać się jasno i komunikować pozytywnie – czego chcemy, mówimy o tym czego nie chcemy, co kreuje spore niejasności, które później mogą okazać się problematyczne.
Książka doktora Rosenberga zainspirowała rzesze ludzi, którzy korzystając z jego pracy otwierają kolejne stowarzyszenia i organizacje krzewiące jego metody na całym świecie. Także w Polsce działa Polska Fundacja Porozumienia Bez Przemocy. Książki o Porozumieniu bez Przemocy można dostać w wielu księgarniach internetowych i stacjonarnych. Na rynku znajdują się publikacje Wydawnictwa Mind i Wydawnictwa Czarna Owca.
Chcesz więcej stylu? Znajdź nas na facebooku!