Biuro Prasowe Klubu Parlamentarnego PiS przez pomyłkę wysłało dziennikarzom tzw. przekazy dnia, czyli instrukcje medialne dla posłów partii
Biuro Prasowe Klubu Parlamentarnego PiS przez pomyłkę wysłało dziennikarzom tzw. przekazy dnia, czyli instrukcje medialne dla posłów partii Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Reklama.
O wpadce Biura Prasowego Klubu Parlamentarnego PiS napisali Paweł Majewski z „Rzeczpospolitej” oraz Jakub Jędras z Polskiego Radia.
logo
Twitter.com
logo
Twitter.com
Majewski zdradził, że w instrukcjach dla posłów nie poświęcono wiele miejsca Jerzemu Urbanowi, który w środę gościł w studiu stacji TVN24, gdzie oświadczył, że w ostatnich wyborach samorządowych głosował na Platformę Obywatelską.
logo
Twitter.com
Agnieszka Gozdyra (Polsat News) pokazała zaś internautom, jak wyglądają fragmenty czwartkowych przekazów dnia PiS, dzięki którym posłowie mają wiedzieć, co mówić o bieżących sprawach politycznych.
logo
Twitter.com
logo
Twitter.com
Warto dodać, że podobne instrukcje wysyłają swoim posłom także inne partie, co przyznał w rozmowie ze stacją TVN24 Dariusz Joński, rzecznik prasowy SLD.
Rzecznik PiS potwierdza: "Doszło do pomyłki"
– Partie, które chca być profesjonalne, maja takie przekazy – potwierdził Marcin Mastalerek, rzecznik PiS. Mastalerek przyznał, że w czwartek doszło do ludzkiej pomyłki. Dodał, że cieszy się, iż komplet argumentów PiS trafił do mediów. Pracownik biura prasowego, który popełnił błąd, został zapewniony, że "nic się nie stało".
– Zadzwoniłem do niego i powiedziałem: nie przejmuj się stary, takie rzeczy się zdarzają – zdradził Mastalerek. Rzecznik PiS podkreślił, że posłowie potrzebują obecnie pomocy informacyjnej, ponieważ konfrontowani są z bardzo dużą liczbą wiadomości i spraw.
Rozmawiając z dziennikarzami na sejmowym korytarzu, Mastalerek miał w pamięci tę część instrukcji, która mówiła o poparciu udzielonym PO przez Jerzego Urbana. Kilkukrotnie przypominał bowiem, że oto rzecznik komunistycznego rządu poparł Platformę. Mastalerek zwrócił się przy tym do zwolenników PO, pytając, czy chcą stać w jednym szeregu z Urbanem.