Bruksela może nie zgodzić się na plan restrukturyzacji Kompanii Węglowej
Bruksela może nie zgodzić się na plan restrukturyzacji Kompanii Węglowej Fot. G. Celejewski / AG

Kopalnie, które w ramach restrukturyzacji Kompanii Węglowej dostaną pomoc publiczną, muszą zostać zamknięte. Taki jest wymóg Komisji Europejskiej – donosi dziennikarz portalu wysokienapiecie.pl Rafał Zasuń.

REKLAMA
Zasuń powołuje się na źródła w KE, które odniosły się do rządowego planu naprawy Kompanii Węglowej. Przewiduje on, że Spółka Restrukturyzacji Kopalń dostanie z budżetu co najmniej 2,3 mld zł, a kopalnie, które zgodnie z pierwotnymi założeniami miały zostać wygaszone, mimo nierentowności będą utrzymywane przy życiu.
Problem w tym, że zielone światło w sprawie pomocy publicznej dla górnictwo musi dać Komisja Europejska. I tutaj zaczynają się kłopoty. –Jednym z kluczowych warunków przyznania pomocy publicznej dla górnictwa jest nieodwołalne zamknięcie kopalń. Więc Komisja nie może dać zgody na pomoc publiczną, której celem nie jest ułatwienie zamknięcia kopalń. Inwestycje i restrukturyzacja w takich kopalniach nie są dozwolone – mówi informator dziennikarza wysokienapiecie.pl.
Co więcej, decyzja organów unijnych dokładnie określa, ile państwo może przeznaczyć na zamykanie kopalń – “rocznie nie może to być więcej niż pomoc dla górnictwa przyznana w danym państwie w 2010 r..”. To oznacza, że w przypadku Polski kwota nie może być większa niż 400 mln zł. Tymczasem rząd chce wpompować w kopalnie nawet miliard złotych rocznie.
Co dalej? Cytowany przez Zasunia urzędnik odpowiedzialny za program restrukturyzacji zapowiada, że Polska będzie negocjować z Brukselą.
wysokienapiecie.pl

Zgodnie z art 108 Traktatu o Funkcjonowaniu UE dopóki Komisja nie zatwierdzi planu pomocy publicznej państwo nie może jej przekazać. Czytaj więcej

Być może najdzie się furtka, która pozwoli obejść unijne regulacje. Przekazane do SRK kopalnie mogą zaprzestać sprzedaży węgla – w teorii przestałyby być traktowane jak podmioty komercyjne, więc zasady dotyczące pomocy publicznej nie miałyby zastosowania.
Przypomnijmy, że plan restrukturyzacji KW to efekt negocjacji między premier Ewą Kopacz a górniczymi związkami zawodowymi. W ich toku szefowa rządu zgodziła się na to, by zakłady nie były likwidowane, ale restrukturyzowane, a potem sprzedawane ewentualnym inwestorom.