Reklama.
“Polska niezwykła: krzywy las w Gryfinie”, “AMA - mieszkam w lesie”, “Leśny dzban”, “Rozmowy przy wycinaniu lasu”, “Mapa stumilowego lasu” – to tytuły niektórych wykopanych w ramach protestu znalezisk.
"Afera leśna" zaczęła się od tego, że w środę rano administracja Wykopu usunęła wpis o rzekomych planach sprzedaży Lasów Państwowych i przeznaczeniu uzyskanych środków na rekompensaty dla Żydów (pisaliśmy o tym w naTemat). Wieczorem użytkownicy zauważyli brak tego znaleziska i rozpoczęli protest. Teraz strona pełna jest od treści z "lasem" jako słowem-kluczem. Często absurdalnych, jak historia pod tytułem "zaatakował mnie las".
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
To nie pierwszy raz, kiedy wykopowicze protestują w ten sposób. Kilkanaście miesięcy temu rozpętali "aferę zbożową" – po konflikcie z administratorami upodobali sobie znaleziska o zbożu.