Reklama.
Reklama.
Reklama.
"Gdyby PiS rządziło, pigułki 'dzień po' nie byłyby dopuszczone do użycia"
29 stycznia 2015, 09:45·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 stycznia 2015, 09:45W sprawie pigułek „dzień po” PiS zajmuje nieprzejednane stanowisko. Potwierdził to w czwartek rzecznik partii Marcin Mastalerek. Polityk oświadczył na antenie radia RMF FM, że pigułki „dzień po” w ogóle nie byłyby dopuszczone do użycia, gdyby to PiS miało w tej sprawie decydujący głos.
Reklama.
Postawa rządu Ewy Kopacz, który zgodził się na sprzedaż pigułek ellaOne bez recepty, niezwykle martwi partię Jarosława Kaczyńskiego. Według niej tego typu środki nie powinny być dopuszczone do użytku.
– Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, słyszeliśmy, że takie sprawy będą zależały od polskiego rządu, a dziś Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że to od nas nie zależy. Tak być nie może – zaznaczył Mastalerek na antenie RMF FM.
Pomysł na walkę z nieograniczonym obrotem pigułkami „dzień po” przedstawiła na łamach „Naszego Dziennika” prof. Krystyna Pawłowicz, podkreślając, że jeśli sprzedaż pigułek będzie regulowana jedynie na poziomie rozporządzenia ministra zdrowia, to takie rozporządzenie będzie można skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
"Banki mogą wszystko, Polacy nie mogą nic"
Podczas rozmowy z Konradem Piaseckim rzecznik PiS poruszył także temat frankowiczów. Jego zdaniem współodpowiedzialność za trudną sytuację tych osób powinny ponieść banki, które – w przeciwieństwie do Polaków – obecnie „mogą wszystko”.
"Banki mogą wszystko, Polacy nie mogą nic"
Podczas rozmowy z Konradem Piaseckim rzecznik PiS poruszył także temat frankowiczów. Jego zdaniem współodpowiedzialność za trudną sytuację tych osób powinny ponieść banki, które – w przeciwieństwie do Polaków – obecnie „mogą wszystko”.
– Państwo polskie nie powinno ponosić z tego tytułu żadnych kosztów. To jest kwestia tego, czy banki zarobią bardzo dużo, czy zarobią dużo. My jesteśmy za tym, żeby nie zarabiały bardzo dużo, tylko żeby się posunęły i zarobiły po prostu dużo – wyjaśnił Mastalerek, skarżąc się przy tym na drogie kredyty hipoteczne.
– Powinniśmy wszyscy dążyć do tego, żeby człowiek, który idzie do banku, nie czuł się jak ktoś, kto nie może niczego – dodał rzecznik PiS.
źródło: RMF FM
Reklama.