
Cel nietypowego i kontrowersyjnego bloga jest prosty: za pomocą prowokacji ujawnić "brudną prawdę" o modelkach z Instagrama. Zdaniem autorów, internauci z całego świata wynoszą na instagramowy piedestał kobiety, które "nie oferują nic poza pokazywaniem tyłka". W swoim manifeście na TagTheSponsor dziwią się, że w tak młodym wieku są w stanie co weekend podróżować po świecie w obrzydliwie luksusowych warunkach. Dlatego przyglądają się ich internetowej działalności, która cieszy się ogromną popularnością. Niektóre z tych kont na Instagramie mają po kilkaset tysięcy obserwujących.
To zwykła prostytucja w ich wykonaniu. Równie dobrze mogłyby pod zdjęciami zamieszczać oceny, które wystawili im klienci. Jesteśmy za prostytucją, ale nie akceptujemy kobiet, które sprzedają swoje ciało i patrzą z góry na tych, którzy żyją "zwykłym życiem". Nie mamy też nic przeciwko normalnym związkom z bogatymi mężczyznami. Niestety te "modelki" żądają pieniędzy i uwagi, ale nigdy nie pokażą, skąd to wszystko mają. Ludzie ciągle pytają nas, dlaczego to robimy: dla zabawy, żeby otworzyć ludziom oczy. Młode dziewczyny patrzą na te zdjęcia pełne blichtru i luksusu, ale nie wiedzą, że wszystko, co widzą na profilach "Instagram models", ma swoją cenę. Czytaj więcej
Wyjątkowo dużo dziewczyn łapie haczyk, zgadza się na proponowane warunki i umawia na spotkanie. Wtedy kurtyna się podnosi, a screeny z rozmowy trafiają na stronę TagTheSponsor. Stale przewijającym się motywem są także pytania o to, czy "modelki" będą w stanie spełnić nawet najbardziej wyuzdane fantazje szejków np. koprofilię.
To, co rzuca się w oczy, to fakt, że rozmowa przebiega wyjątkowo sprawnie. Nie ma żadnych niedomówień, konkretne pytania, konkretne odpowiedzi. Widać, że nie jest to pierwszyzna dla żadnej ze stron. Ostatecznie staje na 5-dniowym wypadzie, którego głównym punktem będą dwie imprezy na jachcie. Poza tym kobiety będą mogły towarzyszyć szejkom lub mieć czas dla siebie np. zakupy.
Następnie "reprezentant szejków" zostaje przekierowany do kolejnej osoby - tym razem kobiety - która ma wszystko "dopiąć" i potwierdzić. Tu następuje powtórka z przesyłania zdjęć. Pod pozorem chęci zobaczenia hostess dokładnie, TagTheSponsors wchodzą w posiadanie nazw kont modelek na Instagramie i Facebooku. Okazuje się, że większość z nich to Polki.
Wpis szybko rozszedł się po polskim internecie, a internauci nie mieli problemu z ustaleniem o kogo chodzi: widzieli zdjęcia, imiona i nazwiska, a także dokładne nazwy kont w serwisach społecznościowych. Nie wiadomo na pewno, czy modelki, o których mowa miały pojęcie, w czym biorą udział, czy może ktoś tylko wykorzystał ich wizerunek. Mimo to, część z nich już po publikacji zablokowała lub usunęła swoje konta na Facebooku czy Instagramie..
Normalne dziewczyny, które pracowały jako fotomodelki. Prowadziły normalne życie, studiowały, sympatyczne, inteligentne, wygadane. Zawsze było mi bardzo przyjemnie, bo słyszałam z ich ust "dzięki, to mi pomogło". Każdy, kto prowadzi taką działalność, wie, że jest taka sytuacja, że dziewczyny pracują jako hostessy, umawiają się na kolacje biznesowe, wyjeżdżają na bankiety, imprezy. Sex, drugs and rock and roll,. tak to jest w tym wielkim świecie.
Aktualizacja: Z autorami bloga TagTheSponsor skontaktował się prawnik modelek, który żąda usunięcia materiałów oraz 500 tys. złotych odszkodowania.
Napisz do autora: michal.mankowski@natemat.pl