
Maślankiewicz z końcem ubiegłego roku został zwolniony z redakcji telewizji kierowanej przez Tomasza Terlikowskiego. Teraz prowadzi videobloga, a jednym z tematów, które podjął, jest sytuacja w polskich mediach, także w Telewizji Republika.
Rewelacjom Bartłomieja Maślankiewicza stanowczo zaprzecza jednak szefostwo Telewizji Republika. Stacja kierowana przez Tomasza Terlikowskiego w przesłanym do redakcji sprostowaniu przekonuje, iż nieprawdą jest, że panuje w niej "szantaż i terror", a któryś z dziennikarzy stracił pracę za krytykę PiS. Telewizja zaprzecza też słowom Maślankiewicza o problemach finansowych jej pracowników i na temat tego, że członkowie zarządu stacji zarabiają wielokrotnie więcej niż pracownicy.
Co na to TV Republika?
Całkowicie nieprawdziwa jest informacja opublikowana w materiale prasowym „Szantaż i terror”, zwolnienie za krytykę PiS. Bartłomiej Maślankiewicz ujawnia kulisy pracy w TV Republika” widniejąca w tytule artykułu, iż w Telewizji Republika ma panować „szantaż i terror”, a także że dziennikarz został zwolniony z pracy w stacji za krytykę PiS.
Nieprawdą jest, że w Telewizji Republika ludzie są „szantażowani i terroryzowani”. Nieprawdziwa jest informacja, że dziennikarze zostali „zastraszeni i postawieni pod ścianą” w związku z ograniczeniem wydatków na pensje pracowników.
Nieprawdziwa jest informacja, iż członkowie zarządu spółki zarabiają wielokrotnie więcej niż pracownicy stacji.
Nieprawdziwa jest informacja, że ze stacji Telewizja Republika została zwolniona dziennikarka z powodów politycznych. W rzeczywistości osoba ta nie była dziennikarzem tylko pracownikiem administracyjnym, a ponadto została zwolniona za działania na szkodę spółki w sferze niezwiązanej całkowicie z polityką.