Reklama.
Reklama.
Reklama.
Polityka zagraniczna PiS ma opierać się na "soft power". Co to znaczy? Będziemy budować pozycję w regionie
Na konwencji Zjednoczonej Prawicy zaprezentowano wizję przyszłej polityki zagranicznej, jeśli w nadchodzących wyborach wygra obóz prawicowy. – Musimy rozwinąć nasze soft power – mówił Michał Dworczyk. Czym jest według polityków polskie soft power? To przede wszystkim polityka wschodnia i walka o prawa Polonii. Walka o polski interes może nam popsuć relację z niektórymi państwami.
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwość chce zmiany w polityce zagranicznej i innego rozłożenia akcentów. Zamiast większego zaangażowania w struktury unijne, Polska ma budować silną pozycję regionu. W oparciu o sojusze ze wschodnimi sąsiadami i krajami bałtyckimi. To jednocześnie kontynuacja polityki, którą zapoczątkował śp. Lech Kaczyński.
Eksperci PiS podkreślali podczas panelu dyskusyjnego poświęconego polityce zagranicznej, że obecny rząd zmarnował osiem lat rządzenia na składanie kurtuazyjnych wizyt, zamiast budować silną pozycję Polski w regionie. Krzysztof Szczerski z PiS podkreślił, że teraz Polska powinna oprzeć się na czterech filarach: polityce regionalnej, wschodniej, partnerstwie w ramach współpracy z NATO i Unią Europejską i polityce globalnej.
Eksperci i politycy Zjednoczonej Prawicy mówili też jednym głosem o walce o dobre imię Polski na arenie międzynarodowej i nieskazitelny wizerunek, co może być zapowiedzią ostrego tępienia wszelkich historycznych nieścisłości czy przejęzyczeń, które zagranicznym mediom i politykom zdarzają się często.
Oprócz tego, dyplomacja pod rządami PiS zadba o interesy Polaków na obczyźnie. Szczerski zapowiedział, że nie będzie taryfy ulgowej dla tych, którzy utrudniają życie Polaków - miał na myśli problemy Polonii na Litwie i na Białorusi, co może oznaczać, że już niebawem z tymi państwami czeka nas ochłodzenie stosunków.
Reklama.