
Reklama.
Wstręt za pogrzeb na Wawelu
Cała rozmowa dotyczyła podpisanej w środę przez prezydenta Komorowskiego ustawy o in vitro i apelu wystosowanego przez Episkopat, aby nie stosować tej metody. Mówiąc o kard. Dziwiszu poseł PO miał jednak na myśli co innego. Przypomniał bowiem rok 2010 i pogrzeb zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta. – Jak kardynał Dziwisz pochował Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, to dla mnie wypowiadanie tego nazwiska przychodzi z dużą trudnością – komentuje Niesiołowski.
Cała rozmowa dotyczyła podpisanej w środę przez prezydenta Komorowskiego ustawy o in vitro i apelu wystosowanego przez Episkopat, aby nie stosować tej metody. Mówiąc o kard. Dziwiszu poseł PO miał jednak na myśli co innego. Przypomniał bowiem rok 2010 i pogrzeb zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta. – Jak kardynał Dziwisz pochował Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, to dla mnie wypowiadanie tego nazwiska przychodzi z dużą trudnością – komentuje Niesiołowski.
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej, cały Kościół bierze udział w politycznej wojnie, w której opowiada się po stronie kłamstwa i jednocześnie dołącza się do tworzenia fali nienawiści. Ponadto Niesiołowski przekonuje, że ta właśnie fala w znacznej mierze doprowadziła do przegranej Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.
„Biskupi nie wiedzą o czym mówią”
Jak pisaliśmy w naTemat, abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski napisał list do prezydenta, w którym nawoływał do niepodpisywania ustawy ws. in vitro. Przekonywał, że spór wokół tej metody dotyczy nie tylko zwolenników i przeciwników tej metody, ale i nienarodzonych dzieci.
Jak pisaliśmy w naTemat, abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski napisał list do prezydenta, w którym nawoływał do niepodpisywania ustawy ws. in vitro. Przekonywał, że spór wokół tej metody dotyczy nie tylko zwolenników i przeciwników tej metody, ale i nienarodzonych dzieci.
– Im właśnie, tuż po poczęciu, odbiera się prawo do rozwoju, narodzin i godnego życia. W ten sposób traktuje się je nie jako osoby ludzkie, ale jako przedmioty, którymi można dowolnie dysponować – pisał. Pytany o apel poseł Niesiołowski uznał, że polscy biskupi nie rozumieją o czym mówią, a poważne ludzkie problemy wykorzystują do bezsensownej agitacji.
Źródło: TVP Info