Politycznym przebojem ostatnich dni staje się w internecie list otwarty Anny Izabeli Nowak, która wyznała, że boi się PiS oraz przynajmniej części jego zwolenników. – Boję się ludu pisowskiego dyszącego żądzą odwetu za wyimaginowane krzywdy, boję się głupich ludzi, których głos w wyborach jest tyle samo wart, co ludzi mądrych – zaznaczyła autorka.
List jest ostrzeżeniem przed coraz prawdopodobniejszymi rządami PiS. Nowak uważa bowiem, że Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego partii wcale nie chodzi o zapowiadaną naprawę polskiej gospodarki czy poprawę losu ubogich obywateli. Według niej prezes PiS ma zupełnie inny cel – zemstę za katastrofę smoleńską.
– Za śmierć jedynego człowieka, którego ten wyizolowany z normalnego życia człowiek, w co nie wątpię, kochał, i za którego śmierć czuje się w głębi serca odpowiedzialny. Więc zemsta, żeby odsunąć poczucie winy, więc budowa mitu wielkości Lecha, więc najgorsze oskarżenia o zbrodnię, o zamach, o zdradę – napisała Nowak.
Autorkę szczególnie niepokoją komentarze, jakie zamieszczane są przez użytkowników sympatyzujących z PiS portali internetowych. – Jesteśmy [w nich], my niegłosujący na PIS, mendami i oprawcami, bylibyśmy „za Hitlera” kolaborantami, a „za Stalina” ubekami. Mamy w*********ć z Polski, bo noże już są ostrzone – zaznaczyła Nowak.
Autorka dodała, że natknęła się również na propozycje organizowania "sądów ludowych, publicznych chłost oraz obozów dla zdrajców ojczyzny". – A i kulka w łeb pojawia się nierzadko – podkreśliła autorka.
Jej zdaniem strach zaczynają odczuwać także politycy Platformy Obywatelskiej. To akurat cieszy Nowak, ponieważ strach motywuje PO do wprowadzania zmian, które mogą pomóc w jesiennych wyborach. – Ale czy nie jest za późno? – zapytała autorka.
Nie, nie jestem histeryczką, szczycę się tym, że myślę racjonalnie i racjonalnie oceniam zagrożenia. Ale właśnie to, że monitoruję pisowskie portale, daje mi podstawy do tego strachu. Bo to już nie jest obawa, to strach.Czytaj więcej