
Prawo i Sprawiedliwość cieszy się coraz większym poparciem w sondażach. Joachim Brudziński przekonuje, że partii zależy na tym, aby od października rządzić samodzielnie. Jeśli jednak wola wyborców będzie inna i władzą trzeba będzie się podzielić, zapewnia, że PiS jest w stanie przyjąć wyciągniętą rękę od każdego, nawet od Platformy Obywatelskiej.
REKLAMA
PiS liczy na samodzielność
Przedstawiciele różnych ugrupowań na antenie Radia Szczecin omawiali polityczne scenariusze, z którymi możemy mieć do czynienia po 25 października. – Jeżeli sobie zasłużymy pokorną pracą na głosy Polaków, będziemy rządzić samodzielnie. Z tym zastrzeżeniem, jeżeli sobie zasłużymy – mówił w odniesieniu do swojej partii poseł Brudziński.
Przedstawiciele różnych ugrupowań na antenie Radia Szczecin omawiali polityczne scenariusze, z którymi możemy mieć do czynienia po 25 października. – Jeżeli sobie zasłużymy pokorną pracą na głosy Polaków, będziemy rządzić samodzielnie. Z tym zastrzeżeniem, jeżeli sobie zasłużymy – mówił w odniesieniu do swojej partii poseł Brudziński.
Natomiast nawet rządząc samodzielnie, przyjmiemy zawsze wyciągniętą rękę Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej dla dobrych rozwiązań dla Szczecina i Pomorza Zachodniego. Czytaj więcej
Nic nie jest jednak przesądzone. We wspólnych rozmowach politycy wrócili do roku 2005 i planowanej wówczas wielkiej koalicji PO-PiS. – Taka koalicja była wielką nadzieją na zmianę Polski. Szkoda że do niej nie doszło – przekonywał Brudziński.
Koalicja PO-PiS? „Interesujące”
Obecny w studiu polityk Platformy Obywatelskiej miał na ten temat podobne stanowisko. – To, co by się wydarzyło w kraju, gdyby koalicja Platformy i PiS-u powstała, być może byłoby bardzo interesujące – mówił Arkadiusz Litwiński, który zasugerował, że takie połączenie mogłoby zaistnieć w polityce ponownie, mimo wszystkich konfliktów i negatywnych emocji, które obserwowaliśmy w ostatnich latach.
Obecny w studiu polityk Platformy Obywatelskiej miał na ten temat podobne stanowisko. – To, co by się wydarzyło w kraju, gdyby koalicja Platformy i PiS-u powstała, być może byłoby bardzo interesujące – mówił Arkadiusz Litwiński, który zasugerował, że takie połączenie mogłoby zaistnieć w polityce ponownie, mimo wszystkich konfliktów i negatywnych emocji, które obserwowaliśmy w ostatnich latach.
– W Niemczech potrafią sobie ułożyć jak potrzeba wielką koalicję. Ja jestem realistą i wiem, że te emocje niestety są bardzo ważne, ale najważniejsza jest Polska – przekonywał.
W najnowszym sondażu IBRiS dla „Super Expressu” Prawo i Sprawiedliwość zyskuje dodatkowe punktu procentowe. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w tą niedzielę, partię Jarosława Kaczyńskiego poparłoby 40,4 proc badanych. Taki wynik daję PiS samodzielną większość.
Źródło: radioszczecin.pl
