Wiemy, co dalej z Radosławem Sikorskim. Zostanie wykładowcą na Harvardzie
Michał Mańkowski
06 listopada 2015, 07:36·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 listopada 2015, 07:36
Radosław Sikorski będzie wykładał na najbardziej prestiżowej uczelni świata. Jak dowiaduje się naTemat, były marszałek Sejmu i szef polskiego MSZ, zacznie pracę na Uniwersytecie Harvarda.
Reklama.
Proces wycofywania się z polityki Radosława Sikorskiego trwał już od jakiegoś czasu. Najpierw odszedł z pierwszej rządowej linii, gdzie przez siedem lat był ministrem spraw zagranicznych. Potem trafił do Sejmu, w którym był marszałkiem, ale po jakimś czasie zniknął także stamtąd. Ku zaskoczeniu wielu osób zapowiedział potem, że nie będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach parlamentarnych.
Szybko pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, co dalej z "złotym dzieckiem polskiej polityki". Doświadczenie i znajomości Radosława Sikorskiego na pewno są cenne i zastanawiano się, co z nimi dalej zrobić. Przez jakiś czas najgłośniej było o tym, że miałby trafić do amerykańskiego think-tanku Atlantic Council, ale ostatecznie do tego nie doszło. Informacje dementował dyrektor polskiego oddziału Michał Kobosko.
Alternatywą dla Sikorskiego – jak sam mówił z mocnym przymrużeniem oka – było też założenie stolarni z posłem Żelichowskim. Te plany jednak chyba nie wypaliły.
Teraz – jak ustaliło naTemat – wiadomo już, że Radosław Sikorski będzie wykładowcą. I to nie byle gdzie, bo na najbardziej prestiżowej uczelni świata tj. na Harvardzie. Mimo że będzie prowadził wykłady i dostanie tytuł profesora, nie musi przeprowadzać się do USA.
Nie jest to przypadkowa "znajomość". Polski polityk od wielu lat występował już gościnnie na amerykańskiej uczelni. Ostatnio jego wykładu można było posłuchać tam w listopadzie, kiedy to opowiadał o stosunkach Zachodu (i Polski) z Rosją.