
Dwa razy - jako pierwszy człowiek w historii - samotnie przepłynął Atlantyk kajakiem używając tylko siły własnych mięśni. I już szykuje się do następnej wyprawy, choć ma 69 lat! Nie straszny mu wiek, ani zalecenia lekarzy. Niejeden młody mógłby mu pozazdrościć energii, optymizmu i siły charakteru. I tego, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Marzenia można spełniać. Tylko trzeba wiedzieć jak. Jego przed tym nic nie powstrzyma. "Jednym z niebezpieczeństw jest to, żeby mnie lekarze nie wzięli na badania przed wyprawą. „A proszę pana. Stan zdrowia jest taki, że lepiej koło cmentarza się kręcić, żeby nie było kłopotu z transportem ciała, a nie tu o wyprawie myśleć” - mówi naTemat Aleksander Doba. Rocznik 1946.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl
