
"Dobra zmiana" związana z przejęciem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość nie przestaje zaskakiwać. Jak donoszą prawicowe media, nowy rząd stwarza klimat dla sukcesu Ruchów Intronizacyjnych, które domagają się, by Jezus Chrystus został królem Polski. – Idea Intronizacji w Polsce Jezusa Chrystusa odżywa – poinformował poseł Artur Górski. Przy współpracy z Episkopatem ma powstawać ostateczny tekst aktu, na mocy którego Jezus zostanie najwyższym władcą nad Wisłą.
REKLAMA
– Polacy-katolicy domagają się Intronizacji Jezusa Chrystusa. Zmienia się też nastawienie samego Episkopatu Polski, który przychylnym okiem zaczął spoglądać na Intronizację – cytuje polityka Prawa i Sprawiedliwości portal internetowy Prawy.pl. Donosi on też, iż informatorzy z kręgów zaangażowanych w intronizację ujawniają, że odpowiedni akt jest już w fazie ostatnich poprawek.
Do ustanowienia Jezusa Chrystusa Królem Polski miałoby dojść przy okazji rozpoczynających się wkrótce obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. Ich startem będzie zaplanowana z wielkim rozmachem uroczystość odbywająca się w Gnieźnie i Poznaniu w dniach 14-15 kwietnia. Weźmie w niej udział 1200 gości, oraz najwyższe ze śmiertelnych władz Polski z Jarosławem Kaczyńskim, prezydentem Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło na czele. Zaplanowano też obrady Zgromadzenia Narodowego, które pierwszy raz w historii zostanie zorganizowane poza Warszawą. Jezus Chrystus królem Polski miałby zostać okrzyknięty jednak dopiero w listopadzie, na zakończenie tych wielomiesięcznych obchodów.
Błędem byłoby jednak przekonanie, iż intronizacja Jezusa Chrystusa na króla Polski podoba się całemu Kościołowi. – Nie wyobrażam sobie tego. Chrystus ma już koronę – cierniową. Dodawanie do tego złotej byłoby dla wiernych nieczytelne – mówił o tym pomyśle w wywiadzie dla naTemat o. Krzysztof Mądel. – Królestwo Jezusa nie pochodzi z tej ziemi, dlatego czynienie go królem Polski jest niestosowne – tłumaczył jezuita.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
