
Jacek Musiał – być może o nim nie słyszałeś, a być może ostatnio obiło ci się coś o uszy i nazwisko brzmi jakby znajomo. Jeśli tak, to najprawdopodobniej przeczytałeś informację o Syryjczyku zatrzymanym w Zgorzelcu przez pracowników firmy ochroniarskiej. Jacek Musiał jest jej szefem i sprawę szeroko komentował w mediach.
Bardzo cieszy mnie fakt iż są takie osoby jak Wy, BRAWO!!! Ta sytuacja powinna stać się przykładem postawy obywatelskiej każdego Polaka!
Robicie kawał dobrej roboty! Emotikon wink Nie przejmujcie się krytyką ze strony lemingów, im się oczy otworzą dopiero wtedy kiedy jakiś imigrant zacznie krzyczeć ''allah akbar'' i wyskoczy na nich z maczetą.
Brawo dla was. Działajcie tak dalej i nie zwracajcie uwagi na lewackie szczekanie. Oby więcej prawdziwych Polaków zabrało się za sprawdzanie podejrzanych typów.
W 2004 roku Jacek Musiał był plutonowym w Iraku. Druga zmiana w Iraku miała mieć charakter stabilizacyjny, ale w praktyce polscy żołnierze na co dzień musieli mierzyć się z niebezpiecznymi sytuacjami. Wystrzały, bomby, miny – tak wyglądał Irak w 2004 roku, o czym opowiadał sam Musiał w jednym z wywiadów.
Każdego dnia było widać, że wrogość do nas narastała: ktoś ostrzelał konwój, którym jechaliśmy, i musieliśmy odpowiedzieć ogniem, gdzieś przy drodze wybuchła mina czy bomba ukryta w zwłokach osiołka. Czytaj więcej
Napisz do autora: dominika.majewska@natemat.pl
