
Być może Mariusz Pudzianowski będzie najlepszym dowodem na to, że niedawne przejęcie kontroli nad prokuraturą przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę było przejawem słynnej "dobrej zmiany". Zaledwie po kilku dniach rządów Ziobry nad polskimi śledczymi emerytowany siłacz próbujący swych sił w MMA pozbył się kłopotów z ewentualną odpowiedzialnością za nawoływanie do ostrego rozprawienia się z uchodźcami.
REKLAMA
Prokuratura właśnie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zgłoszonej przez organizację HejtStop, która poinformowała o możliwości popełnienia przez Mariusza Pudzianowskiego przestępstwa poprzez nawoływanie do nienawiści. Chodziło o pełen agresji pod adresem uchodźców wpis sportowca, w którym osoby próbujące przedostać się przez granice na naczepach należących do jego firmy TIR-ów nazywał "śmieciami ludzkimi".
"Nie pożałuje bejsbola zero tolerancji!!! Ludzie jaka tolerancja?????? Ja już nie mam tolerancji dla tych śmieci - co niby nazywają się ludźmi!!!!!" - groził. Prokuratura uznała, że w tym postępowaniu Mariusza Pudzianowskiego nie można jednak dopatrzeć się znamion czynu zabronionego. Oznacza to, iż nie musi się on obawiać już jakichkolwiek kłopotów w związku ze swoimi ksenofobicznymi poglądami i agresywną formą ich prezentowania.
W tej Polsce z hejtem nie wygrasz...
Ostatnia decyzja śledczych podlegających ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze z pewnością będzie też "nauczką" dla polskich działaczy walczących z nietolerancją i tzw. hejtem. Ich starania o ukaranie Mariusza Pudzianowskiego właśnie zakończyły się spektakularnym fiaskiem, a tymczasem liderka organizacji HejtStop Joanna Grabarczyk przypłaciła je stając się ofiarą ogólnopolskiego linczu, do którego sygnał dał swoim fanom popularny sportowiec.
Ostatnia decyzja śledczych podlegających ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze z pewnością będzie też "nauczką" dla polskich działaczy walczących z nietolerancją i tzw. hejtem. Ich starania o ukaranie Mariusza Pudzianowskiego właśnie zakończyły się spektakularnym fiaskiem, a tymczasem liderka organizacji HejtStop Joanna Grabarczyk przypłaciła je stając się ofiarą ogólnopolskiego linczu, do którego sygnał dał swoim fanom popularny sportowiec.
"Zakompleksiona, sfrustrowana 'kobieta; szkodząca normalnym ludziom" - pisał Mariusz Pudzianowski o Joannie Grabarczyk. Na Facebooku wykpił też wygląd działaczki, który nie mieści się w jego kanonach urody, a całość tej polemiki zilustrował grafiką z napisami "kapuś", "antypolonizm" i "judeopolonia". "HejtStop trzeba jak najszybciej zdelegalizować a jej pracowników rozliczyć za antypolonizm" - apelował do obecnych władz.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
