Przygotowania do Marszu Równości w Poznaniu.
Przygotowania do Marszu Równości w Poznaniu. fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
Reklama.
W marszu wzięła udział między innymi reżyserka Agnieszka Holland. Mówiła o tym, że trzeba wciąż walczyć w Polsce o prawa kobiet. – Boję się, że zostanie nam odebrane prawo do zgromadzeń – krzyczała do tłumu. Przekonywała zgromadzonych, że nie można zadowalać się tym, że raz do roku można przemaszerować pod osłoną policji przez miasto, że jeszcze wiele jest do zrobienia by można było mówić o równości w Polsce.
Szczególnie źle są traktowane osoby o homoseksualne. – Pokazujemy naszą tożsamość, wolność, równość – mówił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak do manifestantów. – Jako Poznań chcemy być w tej części Europy, dla której najważniejsza jest demokracja – dodał prezydent miasta. Tłum w odpowiedzi zaczął skandować hasło „Wolne miast Poznań”.
Demonstranci krzyczeli, że nie ma w Polsce miejsca na homo-, bi- i transfobię. Nie przekonali jednak uczestników kontrmanifestacji, z którymi spotkali się na ulicach Poznania. Przeciwnicy krzyczeli w stronę uczestników Marszu Równości, że powinni spotykać się w meczecie, bo "tylko tam jest miejsce dla wypiętych tyłków". Pojedynek między grupami ograniczył się na szczęście do utarczki słownej.
O tym, jak marsze w obronie równości i tolerancji są w Polsce potrzebne mógłby powiedzieć Kuba Król, który na youtubie uczy chłopaków, jak robić sobie makijaż. Spotkał się z wielką falą hejtu, znaleźć można w sieci wpisy od ludzi, którzy jawnie życzą blogerowi śmierci.
źródło: Gazeta Wyborcza

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl