Reklama.
To może od początku... Kim byli Żołnierze Wyklęci? Wywodzili się przeważnie ze struktur Armii Krajowej. Nie złożyli broni z chwilą wejścia sowietów do Polski i nie zgadzali się na to, żeby w blasku radzieckich bagnetów zaprowadzać w Polsce obcy, podobno ludowy, antydemokratyczny system. Wielu z nich zapłaciło za tę walkę najwyższą cenę, do końca walcząc o to, żeby Polska była krajem wolnym, obywatelskim i by szanowano w niej demokrację.
Czym jest KOD? Komitet Obrony Demokracji zawiązał się, gdy rząd PiS zaczęło łamać konstytucję. Do dziś nie opublikowano wyroków Trybunału Konstytucyjnego, który decyzją jednego człowieka został praktycznie sparaliżowany. Jarosław Kaczyński nie pełni formalnie żadnej ważnej funkcji w państwie. Tymczasem to do niego przyjeżdża na nocne konsultacje prezydent, a premier robi wszystko to, co prezes PiS postanowi.
KOD organizuje więc marsze w obronie demokracji. Ostatni przeszedł ulicami Warszawy pod hasłem "Jedna Polska". Bo w przekonaniu działaczy KOD, Jarosław Kaczyński podzielił Polaków na tych lepszego i gorszego sortu. Lepsi to ci, którzy wierzą w "zamach smoleński" i chcą zapewnić Kaczyńskiemu tytuł emerytowanego zbawcy narodu. Gorsi to cała reszta.
Czy Żołnierze Wykleci rzeczywiście zwalczaliby dziś KOD? Trudno w to uwierzyć. Owszem, historycy wrzucili do jednego worka „Inkę”, Łupaszkę” i „Ognia”. Wszyscy są nazywani Żołnierzami Wyklętymi, choć część to zbrodniarze wojenni. Większość z nich to jednak byli patrioci, którzy nie godzili się na pogwałcenie zasad demokracji w Polsce. Kogo by wsparli? Trudno powiedzieć, bo większość dziś już nie żyje...
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl