Prawo i Sprawiedliwość ma ogromy kłopot po odwołaniu przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla armii. Tradycyjnie próbuje zrzucić winę na poprzedników. Premier Beata Szydło obwiniała PO za to, że zakłady lotnicze w Mielcu i Świdniku nie należą już do państwa. Tyle że te pierwsze sprywatyzowano za rządów Jarosława Kaczyńskiego.
Dlatego podwładni Jarosława Kaczyńskiego próbują część winy zrzucić na poprzedników. Jedną z linii obrony jest wmawianie wyborcom, że teraz śmigłowce będą produkowane w polskich, a nie zagranicznych zakładach. Tyle, że Airbus miał rozwinąć produkcję w Łodzi, a zakłady w Świdniku i Mielcu i tak należą do zagranicznych producentów.
Tyle, że Polskie Zakłady Lotnicze Mielec zostały sprywatyzowane w 2007 roku, decyzją rządu Prawa i Sprawiedliwości. Premierem był wtedy Jarosław Kaczyński. A – jak przypomina konkurencja – ówczesny prezes Agencji Rozwoju Przemysłu jest dzisiaj wiceministrem w rządzie Beaty Szydło.