Od początku rządów Antoniego Macierewicza z wojska odeszło 26 generałów.
Od początku rządów Antoniego Macierewicza z wojska odeszło 26 generałów. Fot. facebook.com/DPIMON
Reklama.
Na początku nowego roku z armii odejdzie szef Sztabu Generalnego – podał kilka dni temu Jacek Czarnecki z Radia ZET. To zaskakujące, bo generał Mieczysław Gocuł w maju został mianowany na drugą kadencję. Sam wojskowy nie chce komentować powodów swojej decyzji.
Exodus
Ale nie jest jedynym dowódcą, który kończy karierę w wojsku. Bo ze służby odeszło 26 generałów i 254 pułkowników – dowiedziało się naTemat. Tylu żołnierzy postanowiło skończyć służbę w armii od chwili, kiedy Antoni Macierewicz przejmował resort z rąk Tomasza Siemoniaka, czyli 16 listopada 2015 roku.
W tym czasie Wojsko Polskie opuścił jeden generał broni, 9 generałów dywizji i 16 generałów brygady. To sporo, bo w 2014 roku mieliśmy 119 generałów. Pułkowników jest około 1,5 tysiąca. To oznacza, że pierwsza z tych grup straciła ponad 1/4 stanu, a druga 1/6.
PiS krytykuje
W marcu pojawiły się pierwsze doniesienia o dymisjach 5 z 23 generałów z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. To najważniejsza instytucja polskiej armii, jej centrum decyzyjne. O kulisach tego exodusu pisała we "Wprost" Edyta Żemła, ekspert od spraw wojskowości.
Wiceszef MON Bartosz Kownacki (ten od widelca) nie zostawiał na wojskowych suchej nitki. – Mamy ćwiczenia Anakonda, że mamy szczyt NATO w Warszawie, a tu mamy dowódców czy kapitanów statków, którzy uciekają z tychże statków, które płyną chociażby do ćwiczeń Anakonda – mówił.
Wojsko Macierewicza
Jak to wyglądało w poprzednich latach? Rekordowy był rok 2007, kiedy ministrem obrony był Aleksander Szczygło. Wtedy ze służby odeszło 38 generałów – część zrezygnowała sama, część została zwolniona. Później trend był spadkowy: w 2008 roku wojsko opuściło 23 generałów, a rok później zaledwie 12. W 2010 roku ze służby odeszło 28 generałów.
Antoni Macierewicz urządza armię po swojemu, ale ma ograniczone możliwości – to mocno zakorzeniona instytucja. Dlatego dzisiaj jego oczkiem w głowie jest Obrona Terytorialna, która nie będzie podlegała Sztabowi Generalnemu, ale bezpośrednio wiceprezesowi Prawa i Sprawiedliwości. I tam Antoni Macierewicz będzie mógł wprowadzać swoje porządki bez żadnych oporów.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl