Trudna jest miłość prof. Jadwigi Staniszkis do Prawa i Sprawiedliwości oraz lidera tej partii. Czasem wygłosi pean na ich cześć, czasem skrytykuje tak, że aż pójdzie w pięty. Znana ze swoich prawicowych poglądów socjolog nie straciła bowiem zdolności krytycznej oceny PiS-u. W rocznicę rządów tej partii prof. Staniszkis dopiekła jej ostro.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Jadwiga Staniszkis swoją ocenę sytuacji w Polsce pod rządami PiS oraz diagnozę postępowania samego Jarosława Kaczyńskiego przedstawiła w wywiadzie dla "Magazynu Świątecznego", dodatku do "Gazety Wyborczej". Jej zdaniem wiele problemów władzy wynika z tego, że nie rozumie współczesnego świata, historii, a także, że nie cieszy się z zeszłorocznego zwycięstwa.
Socjolog nie szczędzi też cierpkich słów otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. Uważa, że w dużej mierze to ono jest winne sytuacji w partii i tego, jaką politykę prowadzi prezes. Mówi, że wokół Jarosława Kaczyńskiego jest za dużo potakiwaczy, a on jest już "znużony samotnością".
– To jego otoczenie - te sekretarki, które pilnują, żeby nikt tam nie wpadł i nie zrobił awantury, ci wszyscy, którzy się podporządkowują... Kaczyńskiemu władza nie sprawia radości. To za łatwe. Ci ludzie się zbyt łatwo poddają – tak prof. Staniszkis mówi dziennikarzowi Adamowi Leszczyńskiemu o codzienności prezesa PiS. W innym miejscu dodaje, że Jarosław Kaczyński ma "zerową inteligencję emocjonalną".
Prof. Staniszkis docenia pozytywne, jej zdaniem, efekty rządów PiS. Mówi o plusach płynących z podwyżek płacy minimalnej, czy o dodatkach dla rodzin. Ale zaznacza, że polityka socjalna to za mało. – Drażnią mnie rzeczy, które dla większości może nie są tak istotne, ale dla mnie fundamentalne. Dla mnie liczą się instytucje. Współpraca. Te dwie rzeczy wymagają zaufania – podkreśla Staniszkis i wspomina m.in. o Trybunale Konstytucyjnym i o propagandzie w TVP i Polskim Radiu.
Zdaniem socjolog, Jarosław Kaczyński jest już zmęczony władzą i za ukoronowanie swoich wysiłków mógłby uznać postawienie pomnika swojego brata. Wywiad kończy się jednak zdaniem, że "dobra zmiana" może potrwać dłużej niż jedną kadencję: "jeśli zmienią ordynację wyborczą, mogą rządzić następne cztery lata".
Myślę, że Kaczyński nie przeżył radości wygranej. Zdarzyła się jakimś fuksem. Mają też jako grupa niskie poczucie własnej wartości. Stąd potrzeba budowania statusu i patrzenie na świat w kategoriach hierarchii. Nie rozumieją, że dziś współpraca i zaufanie to jest władza. Dla nich władza to jest kogoś przydepnąć. Kopnąć.Czytaj więcej
wyborcza.pl
prof. Jadwiga Staniszkis
Personalizuje problemy. Ma brak poczucia proporcji. I był wychowywany przez matkę pod kloszem. Jak chciał skończyć tę sprawę smoleńską, to ona mówiła: „Zapominasz o Leszku”. On przeszedł niesamowicie destrukcyjną drogę.
wyborcza.pl
prof. Jadwiga Staniszkis
Media publiczne budzą agresję. Burzą zaufanie w sposób poniżej wszelkiego poziomu. Stosują metody, które pamiętam z komunizmu. Na przykład zaraz po materiale o Trybunale Konstytucyjnym przechodzą do materiału o udziale korporacji prawniczej w aferze reprywatyzacyjnej. To metoda „winny przez skojarzenie”.