
Reklama.
"Nasz Dziennik" chciał wyemitować w TVP spot reklamowy promujący weekendowy magazyn. "Pod przykrywką równości Twoje dziecko słucha o homoseksualizmie. Możesz temu zapobiec. Pomożemy Ci" – grzmi lektor i zachęca, by na łamach gazety przeczytać, jak "sprawdzić szkołę". Ale telewizja publiczna nie zgodziła się na emisję tej reklamy. Jak podaje na swojej stronie"Nasz Dziennik", w odmowie od TVP otrzymali maila o takiej treści: "Reklama narusza art. 16 b ust. 3 pkt 2 ustawy o radiofonii i telewizji, przekaz handlowy nie może zawierać treści dyskryminujących ze względu m.in. na orientację seksualną".
Pracownicy dziennika próbowali z TVP negocjować. Zaproponowali więc zwrot: " Twoje dziecko słucha nieprawdy o homoseksualizmie". Ale na nic się to zdało – TVP odpowiedziała nieugięta: "Tekst nie jest dopuszczalny z uwagi na wcześniej powołany przepis ustawy". Podkreślono, że określenie, które pada w spocie, by "sprawdzić szkołę" jest nawoływaniem do "niewłaściwych zachowań nakierowanych na orientację seksualną".
Ostatecznie reklamę zmodyfikowano. W nowym filmie reklamowym "Naszego Dziennika" pojawia się strona tytułowa tekstu "Furtka dla gender". A obok cytat z Adama Mickiewicza: "Ha! rzekł Maciej, słyszałem, widzę, co się dzieje! Ale, Panie, dwóch orłów razem się nie gnieździ". "Co my na to? Za Mickiewiczem: "Kochajmy się, ale po bożemu" – to już odredakcyjny komentarz.
źródło: Naszdziennik.pl