Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl posłowie Platformy Obywatelskiej będą rezygnować z uczestnictwa w programach publicystycznych Telewizji Polskiej. – Nie mamy ochoty występować w charakterze mięsa armatniego, telewizja publiczna nie gra z nami fair – twierdzi rzecznik partii Jan Grabiec.
REKLAMA
Politycy Platformy Obywatelskiej mają na pieńku z TVP od dłuższego czasu. W marcu poseł Michał Szczerba został najpierw zaproszony do dwóch programów TVP, a następnie zaproszenie wycofano. Sprawę opisaliśmy w naTemat. Kilka dni temu ten sam poseł ostro starł się po "Wiadomościach" z Krzysztofem Ziemcem.
– Jesteśmy zapraszani do programów na ostatnią minutę. W dodatku na warunkach, jakie dyktują posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Gdy zgłaszamy swoich przedstawicieli, słyszymy, że posłowie strony rządowej nie chcą z nimi rozmawiać. Tak jest np. z posłem Michałem Szczerbą, który ma kłopoty z przebijaniem się w publicznych mediach – mówi Grabiec.
Rzecznik partii podaje jeszcze jeden grzech pracowników Telewizji Publicznej: – Telewizja nie gra z nami fair. W zaproszeniach są podawane tematy, które zmieniają się jakimś cudem tuż przed wejściem na wizję. I gdy my wysyłamy eksperta od – powiedzmy – polityki zagranicznej, okazuje się w ostatniej chwili przed wejściem na wizję, że rozmowa dotyczyć będzie wewnętrznych spraw. Wydawcy programów wprowadzają naszych posłów w błąd. (...) Jeśli nic się nie zmieni, a raczej nie zmieni się, będziemy rzadziej pojawiać się w programach publicystycznych TVP - podsumowuje.
Tymczasem przy Woronicza problemy narastają. Komisja Europejska ma bowiem zamiar przyjrzeć się projektowi ustawy, który ma nas zmusić do opłacania abonamentu RTV. Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy przewiduje przekazanie przez dostawców usług telewizyjnych danych swoich klientów Poczcie Polskiej - jak to określono – w celu skuteczniejszego poboru abonamentu.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!