Reklama.
Wiele emocji wzbudził ten punkt na wczorajszym posiedzeniu białostockiej Rady Miasta. Wynik? 8 radnych za, 17 przeciwko. To oznacza, że nie będzie w Białymstoku ulicy Władysława Bartoszewskiego.
Tutaj choćby są kontrowersje, czy był profesorem, czy tylko nazwanym profesorem za rzekome zasługi, bo jest tylko pewne, że zdał maturę. Na pewno nie był żadnym mężem stanu, a co najwyżej ministrem spraw zagranicznych w rządzie Oleksego. Szybko mówił, ale nie wiem jak z treścią, tu moglibyśmy polemizować. Jak słuchałem w telewizji tego pana, to się wstydziłem.
Nie zagłosuję na przyznanie ulicy temu człowiekowi w naszym pięknym mieście z uwagi na jego skażony autorytet i pełne wulgaryzmu i agresji uwagi pod adresem wszystkich Polaków.