
Nigdy do tego nie aspirowałem, ale jeżeli rzecznik prezydenta sugeruje, że byłbym lepszym prezydentem niż obecny... Czemu nie? – tak Marek Suski w rozmowie z Telewizją Republika mówił w środę o być może rodzących się w nim prezydenckich aspiracjach. Poseł PiS znany z tropienia udziału carycy i nijakiego Adama Adamowicza w aferze Amber Gold kolejny raz ostro obsztorcował też obecną głowę państwa za zawetowanie nowych ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS.
Jak następnym razem Petru będzie szalał to poproszę pana prezydenta o interwencje. Bo ja mam się narażać, przyjmować ciosy, a pan prezydent, mimo że przyjęliśmy poprawki, zgodnie z umową, ustawy wetuje? Uznałem, że prezydent nie docenił naszej pracy i mam prawo do oceny prezydenta. Prezydent nie jest panem Bogiem i musi się liczyć z tym, że jak będzie źle postępował to będzie krytykowany. Moim zdaniem to był kardynalny błąd prezydenta...
