W Polsce trwa kampania PiS ws. zmian w sądach. Tymczasem poseł Arkadiusz Mularczyk zapowiada zakładanie spraw opozycji.
W Polsce trwa kampania PiS ws. zmian w sądach. Tymczasem poseł Arkadiusz Mularczyk zapowiada zakładanie spraw opozycji. fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Reklama.
"Niebawem ruszą sprawy sądowe i prokuratorskie wobec totalnej. Dosyć już arogancji, chamstwa i pomówień" – zapowiedział na Twitterze poseł Arkadiusz Mularczyk. Dlaczego dopiero niebawem, a nie teraz? O jakie pomówienia chodzi? Z jakiego paragrafu poseł PiS chce ścigać opozycję za rzekomą arogancję i chamstwo? Tego nie wiadomo.
Wiadomo za to, że w całej Polsce toczy się kampania PiS promująca zmiany w sądach. Kilka dni temu minister Zbigniew Ziobro zwolnił z pracy trzy wiceprezeski sądu okręgowego w Warszawie. Było to możliwe na mocy jednej z trzech ustaw sądowniczych PiS – tej o sądach powszechnych, której nie zawetował prezydent Andrzej Duda.
Kampania PiS ws. sądów ma przekonać opinię publiczną do wizji partii – latem w całej Polsce odbyły się protesty społeczne przeciwko upartyjnieniu sądów. PiS przeznaczył na kampanię 19 mln zł z budżetu państwa – pieniądze powędrowały do Polskiej Fundacji Narodowej, powołanej by poprawić wizerunek Polski za granicą, a także do firmy dwojga osób, które do niedawna pracowały w kancelarii premier Beaty Szydło. Sprawą zajmuje się już CBA na wniosek Beaty Kempy.