
Prezes TVP Jacek Kurski znalazł już wyjaśnienie, dlaczego widzowie odpływają od mediów publicznych. Winni są jego poprzednicy, którym zależało na osłabieniu mediów. Twierdzi, że teraz udało się odwrócić ten trend i teraz będzie już coraz lepiej.
REKLAMA
Jacek Kurski, prezes TVP zasłynął w przeszłości z takich wypowiedzi, jak "ciemny lud to kupi". w ten sposób przekonywał, że "dziadek z Wehrmachtu" stanie się gwoździem do trumny Donalda Tuska i nie pozwoli mu wygrać wyborów prezydenckich. I nie pomylił się, prezydentem został Lech Kaczyński.
Teraz Jacek Kurski twierdzi, że zła sytuacja TVP, spadająca na łeb oglądalność „Wiadomości” i programów TVP Info to wina… jego poprzedników. – Państwo, które odwraca się od budowania wspólnoty, nie potrzebuje silnych mediów państwowych – tłumaczy w wywiadzie z "Gazetą Polską" prezes TVP. Kurski zwraca uwagę, że poprzednie rządy zamykały komisariaty, osłabiały szkolnictwo państwowe, likwidowało urzędy pocztowe, więc i słabe media publiczne były w jego interesie.
Teraz ma się wszystko zmienić. Na setną rocznicę odzyskania niepodległości Kurski zapowiada nowe studio TVP, w którym pomieszczą się redakcje TVP Info i "Wiadomości'.
Pełny wywiad ma się ukazać dopiero jutro, na razie musimy bazować jedynie na jego skrótach zamieszczonych przez "Rzeczpospolitą". Można się tylko domyślać, w jaki sposób Jacek Kurski wyjaśni, jak to się stało, że oglądalność "Wiadomości" spadła tak bardzo od czasów, gdy dobra zamiana zawitała w TVP. Już wcześniej przekonywał opinię publiczną, że firma przeprowadzająca badania jest nierzetelna, a wyniki TVP są o wiele lepsze.
źródło: rp.pl
