W "Wiadomościach" na przekór wszystkim poinformowano nas, że polski deficyt jest bardzo niski.
W "Wiadomościach" na przekór wszystkim poinformowano nas, że polski deficyt jest bardzo niski. Fot. wiadomosci.tvp.pl

Rząd Prawa i Sprawiedliwości długo udawał, że polskie finanse mają się doskonale. Koniec końców okazało się, że Mateusz Morawiecki i spółka wyprodukowali jeden z większych deficytów sektora finansów publicznych w historii III RP. Ale możecie o tym nie wiedzieć, jeśli oglądacie "Wiadomości".

REKLAMA
Słyszeliście te zapewnienia ministra finansów, który mówił, że żadne 500+ i inne rządowe programy nie zrujnują budżetu, bo ten ma się świetnie, najlepiej w historii, żadne wydatki nie są mu straszne, a wszystko dzięki uszczelnieniu VAT? Rząd powtarzał to przez kilka miesięcy, a Mateusz Morawiecki jeszcze dosłownie przed tygodniem chwalił stan budżetu. A nawet nadwyżką.
To jednak były bajki na dobranoc, a teraz pora się budzić. Jak pisaliśmy w naTemat, wicepremier Morawiecki właśnie przyznał, że deficyt sektora finansów publicznych jest większy, niż jeszcze dwa lata temu. Fakt, nie przyznał tego w świetle kamer. Jego resort wysłał te dane do Brukseli. Przewidywany deficyt wyniesie ponad 51 mld złotych, czyli więcej niż Prawo i Sprawiedliwość odziedziczyło po poprzednim rządzie. A przecież miał się zmniejszać, a nie powiększać.
Ktoś mógłby uznać, że to jest sytuacja nie do wybronienia. Ale od czego są specjaliści z "Wiadomości". Dziennikarze tego programu bardzo długo chętnie powtarzali rządową propagandę o rekordowej nadwyżce w budżecie państwa – zrobili to choćby 20 września. Ale już w ostatnią środę w "Wiadomościach" ukazał się szokujący materiał. Opatrzony paskiem o treści "polskie finanse z rekordowo niskim deficytem". To już nawet nie propaganda, to już po prostu kłamstwo, bo zapowiadany deficyt będzie jednym z wyższych w historii. A żeby było zabawniej, wszystko zilustrowano "kosztownymi społecznymi" programami rządu. W tym wypadku pokazano... słynną budowę bloków w Białej Podlaskiej dla programu Mieszkanie+.
Minister Morawiecki ma jednak do czego "dążyć". Do słynnej "dziury Bauca" jeszcze mu trochę brakuje. Ale jak dowiedzieliśmy się właśnie od Jarosław Bauca, byłego ministra finansów w rządzie Jerzego Buzka, który zasłynął jako autor największej dziury, wszystko może się zmienić bardzo szybko.