
Amerykański żołnierz to jedna z wielu podobnych prowokacji, kiedy dowcipni użytkownicy sieci biorą zdjęcia "bohaterów internetów" i wykorzystują je do obśmiania danej grupy społecznej. Tak było m. in. z niedoszłym prezydentem Białegostoku Krzysztofem Konowiczem, terrorystą Andersem Breivikiem czy vlogerem Testovironem. Tym razem posłużyli się ikoną przemysłu pornograficznego - Johnym Sinsem, znanym również jako "Łysy z Brazzers" (firma produkująca filmy z ostrym porno). Już wcześniej był bohaterem memów, bo jako aktor wcielał się w przeróżne role m. in. księdza, lekarza, ochroniarza.
Prowokacja została stworzona w imię "beki z lewactwa" i "baitowania kodziarzy", służyła robieniu sobie jaj z "wyznawców" Donalda Tuska oraz fanów strony "Sok z Buraka" (na memach dodany jest adres strony, by je uwiarygodnić). Można by pomyśleć, że trolling okazał się mieczem obosiecznym, na który nacięła się też prawica. Na stronę słynnego generała trafiło zdjęcie rozkładówki z prawicowej gazety... artykułu o Kufie Drahrepusie.