Na starcie każdego sezonu kluby piłkarskie we współpracy z firmami odzieżowymi prezentują nowe stroje, w których występować będą ich zawodnicy. Od kilku lat firma Nike promuje jaskrawe barwy i kontrowersyjne wzory. A Adidas stawia na elegancję i styl. Nie inaczej jest w tym roku.
Koszulka reprezentacji Polski bez orła na piersi - dziś wydaje się, że taka sytuacja nigdy już się nie powtórzy. Jednak w towarzyskich meczach z Włochami i Węgrami nasza kadra zagrała bez godła. Orzełek odleciał na chwilę, aby powrócić już na kolejne spotkanie naszej drużyny. Nie wiadomo jednak, jaką przyszłość miałaby ta sprawa, gdyby nie wielki protest kibiców.
Inter Mediolan
„To policzek dla historii i tradycji naszego klubu. Te barwy należą do innej drużyny. To cios w oko i kolejny prosto w brzuch, po których nie możemy złapać oddechu. Dla nas kolor czerwony może występować tylko z zielonym i białym, i tylko wtedy gdy nagradzamy mistrza Włoch. Apelujemy do kibiców, aby nie kupowali tych koszulek, ani nie przychodzili w nich na stadion" – napisali kibice Interu Mediolan w liście otwartym, skierowanym do władz klubu. Ich protest to odpowiedź na prezentację nowego wzoru wyjazdowych trykotów Interu. Nowe stroje przygotowane przez Nike mają jednolity, czerwony kolor, który w Mediolanie kojarzy się jednoznacznie z największym wrogiem Interu, zespołem AC Milan.
To z kolei komentarz kibica, zostawiony na stronie DevilPage.pl, będący odpowiedzią na wiadomość o nowych stronach Czerwonych Diabłów. Tę drużynę również ubiera firma Nike, która na nowy sezon przygotowała czerwoną koszulkę z czarną kratą. Z daleka wygląda to jak flanelowa koszula amerykańskiego farmera. Albo jak obrus właśnie. Innego zdania są podopieczni sir Alexa Fergusona. – Jako piłkarze jesteśmy zaszczyceni, że możemy zakładać koszulki Manchesteru United. To wielki klub, który dużo znaczy dla wielu ludzi. Nowa koszulka przypomina nam o tym, czego jesteśmy częścią oraz aby dawać z siebie wszystko i podtrzymywać tradycję – powiedział Danny Welbeck, wychowanek Manchesteru United.
Juventus Turyn
O ile nowe koszulki Interu budzą kontrowersje wśród sympatyków futbolu w niebiesko-czarnej części Mediolanu, o tyle nowe stroje Juventusu intrygują całą Italię. Tym razem nie z uwagi na decyzję Nike, co odważną deklarację władz turyńskiego klubu. Stara Dama zdobyła w poprzednim sezonie 30 tytuł mistrza Italii. Tak przynajmniej twierdzą sternicy Juventusu. Odmienne zdanie mają jednak władze Serie A, którzy przypominają, że dwa z tych tytułów zostały turyńskiemu klubowi odebrane z uwagi na zamieszanie w aferę korupcyjną.
Arsenal Londyn, US Palermo
– Staram się omijać ją w klubie jak najczęściej. Ale czasem nie mam na to wpływu, bo decydują sędziowie. Nie mogę grać w szarym, bo nasz zespół gra w szarym, nie mogę w niebieskim, bo sędziowie są na niebiesko i tak dalej. Ale różowa bluza to straszny obciach. Wstydzę się ją zakładać – mówił w lutym Wojciech Szczęsny w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego". Bramkarz reprezentacji Polski najprawdopodobniej liczył, że w nowym sezonie różowa bluza zniknie z jego szafki. Nic z tego.
Inne spojrzenie na różowy kolor mają kibice włoskiego Palermo. Klub z Sycylii od początku swojego istnienia grał w trykotach w tym kolorze. Przywiązanie kibiców do różu jest tak duże, że gdy jeden z brazylijskich piłkarzy po transferze do włoskiej drużyny wypowiedział się negatywnie o jej koszulkach, fani zaprotestowali, żądając rozwiązania z nim kontraktu. Sprawa ucichła po przeprosinach zawodnika.
AC Milan
Zupełnie inną drogą podąża niemiecka firma odzieżowa. Adidas również przygotował dla współpracujących z nim klubów nowe trykoty. Najefektowniejszą dla AC Milan. Koszulka nie budzi kontrowersji, ponieważ nie ma na niej niebieskiego koloru, który kojarzyłby się z Interem. Kibicom Rossonerrich na pewno przypadły do gustu również subtelne nadruki w barwach włoskiej flagi, rozdzielające czerwono czarne pasy.