Według najnowszego sondażu aż 87 proc. Polaków popiera postulat protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy chcą wprowadzenia 500-złotowego dodatku dla niepełnosprawnych.
Według najnowszego sondażu aż 87 proc. Polaków popiera postulat protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy chcą wprowadzenia 500-złotowego dodatku dla niepełnosprawnych. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

W Sejmie nadal gorąco. Protestujący opiekunowie niepełnosprawnych dzieci nie idą na kompromis z rządem i trzymają się swoich postulatów. Domagają się wprowadzenia comiesięcznej wypłaty 500 zł dodatku na każdą osobę z niepełnosprawnością. Jak wynika z najnowszego sondażu, ich postulat popiera zdecydowana większość Polaków.

REKLAMA
Dokładnie 87 proc. badanych w sondażu Kantar Millward Brown, przeprowadzonym na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24, uważa, że rząd powinien przychylić się do postulatu protestujących rodziców osób niepełnosprawnych i wprowadzić nowe świadczenie.
Pytanie postawione przez ankieterów brzmiało: "Protestujący rodzice oczekują spełnienia przede wszystkim postulatu wprowadzenia nowego świadczenia w wysokości 500 zł miesięcznie na osobę niepełnosprawną. Proszę powiedzieć czy Pana(i) zdaniem rząd powinien spełnić ten postulat?". Jedynie 3 proc. respondentów stwierdziło, że rząd zdecydowanie nie powinien tego robić. 27 proc. odpowiedziało, że "raczej tak", a 60 proc. było zdecydowanie na "tak". 7 proc. nie miało zdania na ten temat, a 3 proc. stwierdziło, że rząd "raczej nie" powinien spełniać postulatu protestujących.
Trzy kwestie sporne
Opiekunowie osób niepełnosprawnych walczą w Sejmie od 18 kwietnia o realizację ich trzech postulatów. Dodatek 500 zł jest jednym z nich. Drugim jest zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS, co wczoraj udało się im wywalczyć. Informację o podwyższeniu renty socjalnej Beata Szydło zakomunikowała protestującym na... Twitterze.

Trzeci postulat polegałby na umożliwieniu niepełnosprawnym nauczania indywidualnego w szkołach, a nie – jak zmieniło się za rządów PiS – tylko w domach.
Opiekunów i ich podopiecznych odwiedzali w Sejmie prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz kilkukrotnie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Ostatni raz zrobiła to wczoraj. Bezskutecznie próbowała nakłonić protestujących do zakończenia strajku.
– Pani minister nie analizowała tamtej propozycji, więc musi zacząć w końcu analizować nasz kompromis wczorajszy. Porozmawiać z nami przyjechała po prostu. Nie ma o czym rozmawiać, jeśli nie została przeanalizowana nasza propozycja. Wytłumaczyłyśmy pani minister, że tych osób jest 280 tysięcy. Pani minister powiedziała, że to jest grupa najbardziej poszkodowana przez los. Nie miała żadnej propozycji – mówiła Iwona Hartwich. Protest więc nadal trwa. W piątek ma dojść do kolejnego spotkania z rządzącymi.
Źródło: "TVN 24"