
Niefajnie, przykro mi bardzo. Synka tez szkoda, ze ma takiego sprawnego (?) tatusia:/
Fragment apelu matki niepełnosprawnego dziecka
Brawo! Jeśli znacie tego Pana, pogratulujcie mu otwartego umysłu i tego w jakiej tolerancji i miłości bliźniego chowa swoich trzech synów (obecnych na placu, także wtedy, gdy ich mamusia zwyzywała mnie od najgorszych). Tak, z powodu mojego chorego dziecka i tego, że zupełni spokojnie odpowiedziałam na ich agresywne wrzaski. Chyba powinni znaleźć się w położeniu rodzica małego autysty. Publikuję to, bo wiem, że niektórzy z Was tez mają chore dzieci i czasem chyba za bardzo wierzymy, że nasza ciężka praca, terapie, warsztaty, zajęcia przygotują te dzieci na życie z ludźmi. Z takimi ludźmi chyba nie....
Sytuacja z Wrocławia to niestety codzienność dla rodziców dzieci chorych na autyzm. – To są bardzo częste zdarzenia. Często rodzice nie mają już siły reagować na takie zaczepki, czy wręcz ataki agresji względem ich dzieci – mówi Łukasz Kościuczuk z Fundacji Synapsis, wspierającej rodziny chore na autyzm. Według niego problem nietolerancji wobec osób chorych i niepełnosprawnych jest obecny w szkołach, szpitalach i na ulicy. Rodzice często są zaczepiani przez obcych. Dowiadują się, że źle wychowali dzieci i należało by im "wlać".