Co zrobić, żeby być bogatym – zapewne takie pytanie zadają sobie codziennie miliony ludzi. "Business Insider" odpowiada na to pytanie w prosty sposób: zmień swoje myślenie. Jak się bowiem okazuje, bogaci myślą zupełnie inaczej, niż biedni. Oto 21 najważniejszych różnic w postrzeganiu świata między nimi.
Dla biednych lub przeciętnie zamożnych źródłem wszelkiego zła są pieniądze. Dla bogatych zaś tym źródłem zła jest ubóstwo – mówi pierwszy przykład. "Business Insider" – znany amerykański portal biznesowo-rozrywkowy – przygotował swój tekst w oparciu o książkę "How Rich People Think" ("Jak myślą bogaci") Steve'a Siebolda. Autor przez długi czas spotykał się z najbogatszymi ludźmi świata, odwiedzał ich w domach, by opisać jak myślą ludzie bogaci.
Część z różnic w myśleniu, objawionych przez "BI", to zwykłe truizmy. Prawdziwe, ale nic odkrywczego. Niektóre jednak na pewno zwracają uwagę na pewne szczegóły, które dla wielu z nas mogły być do tej pory niedostrzegalne. Oto 21 zasad, które być może zmienią Twoje życie, ale proponujemy traktować je z dużym dystansem:
1. Dla biednych źródłem wszelkiego zła są pieniądze. Według bogaczy źródłem zła są bieda i ubóstwo. Siebold w swojej książce pisze: "Przeciętna osoba na skutek prania mózgu wierzy, że bogaci ludzie albo mają farta albo są nieuczciwi".
2. Według biednych egoizm to wada, według bogatych – cnota. Bogaci chcą dbać o siebie, więc zarabiają. Według klasy średniej jest to zjawisko negatywne, ale autor książki przekonuje: "Jeśli nie jesteś w stanie zadbać o siebie, nie masz pozycji do zadbania o innych. Nie możesz dać czegoś, czego nie masz".
3. Biedni czekają, aż bogactwo samo do nich przyjdzie. Bogaci odwrotnie – są aktywni, bo wiedzą, że trzeba pracować, by zarobić.
4. Przeciętni są przekonani, że studia prowadzą do bogactwa. Bogaci twierdzą, że do dobrobytu doprowadziła ich specjalizacja.
5. Biedni patrzą w przeszłość i wspominają: "kiedyś było lepiej". Bogaci w tym czasie patrzą w przyszłość.
6. Przeciętni patrzą na pieniądze przez pryzmat emocji. Bogaci myślą o nich logicznie. Siebold podkreśla, że dla bogatych pieniądze są jedynie narzędziem.
7. Przeciętni zarabiają wykonując pracę, której nie kochają. Bogaci zarabiają na swojej pasji. Autor książki wskazuje, że dla przeciętnych ludzi bogacze mogą jawić się jako pracoholicy. W rzeczywistości jednak robią oni to, co kochają i dlatego poświęcają na to tak dużo czasu. I dlatego odnoszą takie sukcesy.
8. Przeciętni mają niskie oczekiwania, żeby się nie rozczarować. Bogaci lubią wyzwania i mają duże wymagania. Również wobec siebie.
9. Biedni są przekonani, że trzeba COŚ zrobić, by się wzbogacić. Bogaci zaś wierzą, że musisz być KIMŚ, by zarabiać duże pieniądze. Ten dość niejasny punkt Siebold wyjaśnia następująco: "Gdy masy są skupione na zrobieniu czegoś i uzyskaniu z tego natychmiastowego efektu, bogaci uczą się, rozwijają z każdym doświadczeniem, złym lub dobrym. Wiedzą przy tym, że nagrodą za to będzie człowiek sukcesu, który na koniec będzie generował powalające wyniki".
10. Przeciętni wierzą, że trzeba najpierw mieć pieniądze, by potem je mnożyć. Bogaci do tego używają, po prostu, pieniędzy innych. Według Siebolda łączy się to z pewną odwagą: bogacze nie boją się korzystać z cudzych pieniędzy do mnożenia gotówki.
11. Zdaniem przeciętnych rynkami kierują logika i strategia. Bogaci mają zaś świadomość, że tak naprawdę rynkami rządzą dwie emocje: chciwość i strach. To na nich finansiści opierają swoje inwestycje. "Wiedza o tej stronie ludzkiej natury i jej przełożenia na biznes daje bogatym strategiczną przewagę nad innymi" – czytamy w "BI".
12. Przeciętni żyją ponad stan. Bogaci wydają mniej niż zarabiają.
13. Przeciętni uczą swoje dzieci, jak przetrwać. Bogaci uczą je, jak zostać bogatym.
14. Przeciętni pozwalają, by pieniądze ich stresowały. Bogaci znajdują spokój w swoim bogactwie. Jak to wytłumaczyć? Zależność jest prosta i odnosi się do punktu pierwszego – przeciętni uważają zarabianie pieniędzy za zło konieczne, niezbędne do przedłużenia życia. Bogaci zaś uznają bogactwo za wyzwolenie, dające spokój umysłu.
15. Przeciętni wolą rozrywkę od edukacji. Bogaci odwrotnie – przedkładają naukę nad rozrywkę. I nie kłóci się to z wcześniejszą tezą, według której dla bogaczy studia nie są aż tak ważne. Nie chodzi bowiem o edukację formalną, a "docenienie potęgi uczenia się długo po skończeniu studiów" – twierdzi Siebold. Według niego, pierwsze, co rzuca się w oczy w domu bogacza, to książki pokazujące jak odnieść sukces. "Klasa średnia czyta zaś powieści, tabloidy i magazyny rozrywkowe".
16. Przeciętni uważają bogatych za snobów. A bogaci chcą po prostu otaczać się ludźmi, którzy myślą podobnie do nich. Ta różnica wynika również z punktu 1, czyli podejścia do pieniędzy. Siebold dodaje też, że uznawanie bogaczy za snobów to sposób, w jaki klasa średnia poprawia swoje samopoczucie i usprawiedliwia swój wybór bycia przeciętnym.
17. Dla przeciętnych najważniejsze jest oszczędzanie. Dla bogatych – zarabianie. Bogacze wolą skupiać się na tym, co mogą zyskać, podejmując ryzyko, niż na tym, co mogą zaoszczędzić. Klasa średnia zaś przez to, że tak bardzo zajmuje się oszczędzaniem, nie dostrzega wielkich szans na wzbogacenie się.
18. Przeciętni bardzo ostrożnie posługują się pieniędzmi. Bogaci wiedzą zaś, kiedy podjąć ryzyko. Ci, którzy mają pieniądze, nie boją się tracić – co zdarza im się całkiem często – bo wierzą, że potem i tak zarobią więcej.
19. Biedniejsi uwielbiają wygodę. Bogaci odnajdują komfort w niepewności. Zarobienie wielkich pieniędzy zazwyczaj wiąże się z wielkim ryzykiem – którego klasa średnia nie chce podejmować, bo jej "fizycznym, psychologicznym i emocjonalnym celem jest wygoda". Światowcy zaś wiedzą, że dorobienie się bogactwa nie jest łatwe, a wygoda bywa niszcząca – bo prowadzi do lenistwa. Dlatego bogaci szybko uczą się, jak czuć się komfortowo w stanie niepewności.
20. Przeciętniacy nigdy nie łączą w myślach zdrowia i pieniędzy. Bogaci wiedzą, że pieniądze mogą uratować ich życie. "Gdy klasa średnia martwi się o służbę zdrowia lub opiekę medyczną w swojej firmie, bogacze po prostu korzystają z elitarnych instytucji medycznych" – mówi Siebold w "BI". Płacąc składki w takich zdrowotnych superorganizacjach, bogacze mają 24-godzinny dostęp do wszelkich usług medycznych.
21. Przeciętni wierzą, że trzeba wybrać między byciem bogatym, a posiadaniem wspaniałej rodziny. Bogaci wiedzą, że można mieć to wszystko naraz.