
Reklama.
Adam Michnik relacjonował sytuację w Gruzji, z której niedawno wrócił. Diagnozował przyczyny klęski Saakaszwilego i mówił o scenariuszach na przyszłość. Koalicję Bidzina Iwaniszwilego porównał do koalicji PiS z LPR i Samoobroną.
Michnik komentował też sytuację w Polsce. Uznał, że obecna bierność Platformy Obywatelskiej to nie "głęboka defensywa".
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" uważa, że z nowego sondażu nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. – Faktem jest, że PiS ma swój twardy elektorat i jest zbójeckim prawem opozycji wykorzystywać potknięcia rządzących – stwierdził na antenie radia TOK FM. – Po wyborach oceniłem wynik PiS za dobry. Cały czas uważałem, że PiS jest potencjalnym kandydatem do władzy – przypominał.
Michnik ocenia, że słabsza forma PO to tylko chwilowe zachwianie. – PO i premier dobrze sobie radzi w kryzysowych sytuacjach – stwierdził. Naczelny "GW" nawiązał do niedawnej debaty sejmowej na temat zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. – To mówienie, że oni specjalnie podmieniali ciała w trumnach... To było dla mnie okropne, myślę, że premier odpowiadał na to spokojnie i z kulturą – ocenił.
Brak aktywności ze strony PO może być spowodowany tym, że PO rządzi już od 5 lat. – Przychodzi moment zmęczenia władzą. Ludzie się meczą władzą, i to niezależnie od realiów – stwierdził Michnik. Naczelny "GW" skomentował też wczorajszą debatę o służbie zdrowia i propozycjach, by premierem został Aleksander Kwaśniewski. – Jeżeli Kwaśniewski ma pomysł co zrobić ze służbą zdrowia, to powinien to ujawnić, a nie trzymać dla siebie
Michnik ostro protestuje przeciwko nazywaniu aktywności PiS "ofensywą programową" i "zgłaszaniem nowych inicjatyw". – Bądźmy poważni. To, że zaprosi się i wysłucha ekonomistów, to nie inicjatywa, tylko czysty PR – stwierdził Adam Michnik. – PiS nie ma absolutnie żadnych inicjatyw. (…) Oni nie maja absolutnie nic do powiedzenia, zmiana polega na tym, że przestają mówić językiem smoleńskim – dodał gość TOK FM.