
Przedsiębiorca Zbigniew Stonoga, były diler Fiata, wywiesił na ogrodzeniu swojej firmy kolejny niecenzuralny baner protestacyjny zaadresowany do Urzędu Skarbowego. Przez ich decyzję nie otrzymał 1,9 mln zł zwrotu VAT i musiał zwolnić kilkudziesięciu pracowników.
"Wypier...lił nas urząd skarbowy"
Zdaję sobie sprawę, jakie stosuję metody. Nie obawiam się jednak konsekwencji. Moim celem jest nagłośnienie problemu i zwrócenie uwagi na to, że z winy fiskusa musiałem już zwolnić 78 osób i będę musiał pożegnać się z kolejnymi 67 pracownikami. CZYTAJ WIĘCEJ
Przedsiębiorca podkreśla, że mimo iż już na wiosnę US nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, do tej pory Stonoga nie doczekał się zwrotu VAT. Prawdopodobnie nie dostanie go jeszcze długo.
Dostaliśmy niedawno pismo o przedłużeniu kontroli podatkowej do 17 grudnia 2012 roku, a dopóki ona trwa, nie możemy otrzymać zwrotu VAT. Takie kontrole mogą być wydłużane w nieskończoność. CZYTAJ WIĘCEJ
Stonoga kupił nieruchomość w Zamościu od innej firmy od siebie zależnej. Zapłacił od transakcji 1,9 mln zł VAT. Ponieważ w nabytej nieruchomości miał prowadzić działalność gospodarczą, ubiegał się o zwrot opłaconego podatku. Fiskus podejrzewa, że doszło w tym przypadku do próby wyłudzenia VAT i z tego powodu wstrzymał wypłatę.
Pisemna propozycja darowizny także usiana jest inwektywami. Podpisana: "Z wyrazami pogardy – Zbigniew Stonoga. CZYTAJ WIĘCEJ

