Po Marszu Niepodległości Sojusz Lewicy Demokratycznej zaproponował, by zdelegalizować ONR i Młodzież Wszechpolską. Teraz środowiska narodowców mszczą się na SLD – na Facebooku powstał fanpage "Zdelegalizować SLD", który ma już więcej fanów niż… oficjalna strona SLD na FB.
Wygląda na to, że w internecie SLD jest mało lubiane. Stronę "Zdelegalizować SLD" polubiło już ponad 9 tysięcy osób, podczas gdy oficjalny fanpejdż Sojuszu lubi raptem… 5,5 tysiąca użytkowników Facebooka.
Fanpejdż "Zdelegalizować SLD" został stworzony przez Inicjatywę Patrioci i przyświeca mu hasło "Precz z postkomuną". Autorzy twierdzą, że nie chcą już w polityce byłych działaczy komunistycznych. Politycy Sojuszu jednak niespecjalnie się tym przejmują. Nie przeraża ich nawet lawinowo rosnąca liczba fanów strony.
– Takich ruchów było w historii już kilka – mówi nam poseł SLD Tomasz Kamiński. Faktycznie trudno ukrywać, że Sojusz Lewicy Demokratycznej często wyzywany jest od "komuchów" i wiele opinii wskazuje, że nie powinien istnieć – jako partia pełna byłych członków PZPR.
Zdaniem Kamińskiego, powstanie takiej inicjatywy to tylko przejaw nerwów po propozycji delegalizacji ONR. – Ta inicjatywa wynika ze strachu tych środowisk. My przecież mówiliśmy o delegalizacji organizacji, które 11 listopada nawoływały do przemocy i łamania prawa – podkreśla różnicę między jednym i drugim postulatem delegalizacji poseł Sojuszu.
– Nie patrzyłbym na to poważnie, raczej traktuję to jako żart. Każdy przecież może założyć taką inicjatywę – stwierdza na koniec naszej rozmowy poseł Kamiński. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w ciągu raptem ostatnich kilkunastu minut strona "Zdelegalizować SLD" zyskała ponad setkę kolejnych fanów, być może nie powinno się jej bagatelizować.