Reklama.
Dwaj duzi, globalni gracze chcą oddać swoje koncesje na wydobycie gazu z łupków. Powodem są niejasne zasady, brak konkretnych postanowień rządu i plany wprowadzenia podatku od kopalin. Swoich praw do wydobycia chce się pozbyć amerykański Exxon, który ma koncesje na sześciu obszarach. Drugim koncernem, który zastanawia się nad wyjściem z Polski jest kanadyjski Talisman.
Nie udało nam się ustalić, czy PKN Orlen negocjuje nabycie jednej czy kilku koncesji. Finalizacja takiej umowy oznaczałaby uwolnienie dodatkowej puli 2,7 mld zł z budżetu przeznaczonego na wydobycie. Zgodnie z ujawnioną w piątek strategią na lata 2013-2017 Orlen może wydać na ten cel maksymalnie 5,1 mld zł, przy czym plan bazowy zakłada, że 2,4 mld zł pójdzie na wykonanie odwiertów na już posiadanych koncesjach, a pozostałą część na przejęcie nowych.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Wydaje się, że rząd ma problemy ze zdecydowaniem, na którą gałąź energetyki postawić. Realizowanie projektów elektrowni atomowej i wydobycia gazu łupkowego wykluczają się wzajemnie – powiedział ostatnio prezes PGE Krzysztof Kilian. Po jego wypowiedzi przez Polskę przetoczyły się dyskusje nad tym, na co rząd powinien postawić – łupki czy atom. Dyskusje niekoniecznie sensowne, bo jak wskazują eksperci – potrzebujemy wszystkiego. Włącznie z węglem, traktowanym nieco po macoszemu po tym, jak odkryliśmy gaz łupkowy – pisaliśmy miesiąc temu.
Źródło: "Rzeczpospolita"