
– Zakochaj się w MPK – nabiera nowego znaczenia, szczególnie przed walentynkami. We wrocławskich tramwajach pojawiły się specjalne miejsca dla osób, które nie są jeszcze zakochane. Dla wielu osób jednak czas przed walentynkami to okres rosnącej presji ze strony otoczenia i konieczność zmierzenia się z pytaniem: "co robisz w walentynki"?
Badani wyrażają chęć pójścia na Walentynkową randkę, w przypadku pojawienia się możliwości skorzystania z profesjonalnej opieki dla dzieci (84%). Takie spotkanie byłoby oderwaniem się od codziennych obowiązków i szansą na odmianę życia (90%).
Nie ma jeszcze danych, które przesądzałyby o sukcesie akcji. Ale to nie o twarde dane przecież chodzi. – Chodzi nam przede wszystkim o wywołanie uśmiechu na twarzach podróżujących – mówi Agnieszka Korzeniowska. – Proszę sobie wyobrazić starszą panią, która siada naprzeciwko studenta. Nagle uświadamiają sobie, jakie miejsca zajęli. Do równie zabawnych sytuacji dochodzi każdego dnia – mówi rzecznik MPK.
Nie chcę siać paniki, ale za dwa tygodnie walentynki...
Dla Marysi, podobnie jak dla wielu innych osób w Polsce, już początek lutego przypomina, że jest samotna. Jest to dla niej tym trudniejsze, że nie jest przyzwyczajona do spędzania tego dnia w domu. Tym razem jednak wspomnienia powracają i to znacznie wcześniej niż mogła się tego spodziewać. – Myślę o swojej samotności już wówczas, gdy na witrynach sklepowych pojawiają się gadżety walentynkowe. To oczywiście nieznaczący drobiazg, który jednak trochę boli – mówi Marysia.
Badani podchodzą do Walentynek z dystansem: raczej ich nie obchodzą (blisko 75%), nie oczekują prezentów od bliskich (64%), czują się rozdrażnieni ich formą (40%), ale równocześnie nie uważają by zniekształcały relacje (40%).

