
Podczas audycji Polskiego Radia doszło do ostrej wymiany zdań między prof. Magdaleną Środą i prof. Krystyną Pawłowicz. Poszło głównie o list Donalda Tuska do papieża Franciszka, wyjazd polityków do Watykanu za publiczne pieniądze oraz kwestie równości kobiet.
Prezydent Lech Kaczyński podpisał wyłączenie obowiązywania w Polsce Karty Praw Podstawowych w zakresie, w jakim naruszałaby ona naszą konstytucję. Parytety są z nią sprzeczne. Mówienie o parytetach to mówienie o głębokiej manipulacji i inżynierii społecznej. Naruszają zarówno czynne, jak i bierne prawo wyborcze. CZYTAJ WIĘCEJ
Odmiennego zdania była oczywiście prof. Magdalena Środa. Przekonywała, że w Polsce równość i wolność to dwie różne rzeczy, a ta pierwsza jest zdecydowanie bardziej kontrowersyjna. Jest przekonana, że nie brakuje ludzi, którzy równość traktują jako coś nienaturalnego, szczególnie w społeczeństwie, w którym od "wieków dominowali mężczyźni". Systemu kwotowego i wprowadzenia do Sejmu większej liczby kobiet broniła też Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.
Takie zachowanie jest zrozumiałe w państwach fundamentalistycznych, w których władza religijna jest ściśle połączona z władzą polityczną. Natomiast w Polsce […] mamy konstytucję, która gwarantuje nam niezależność polityki od instytucji religijnych. CZYTAJ WIĘCEJ
Skrytykowany został także list Donalda Tuska do nowego papieża, w którym pisał o "gotowości do dalszego umacniania więzi i współpracy ze Stolicą Apostolską". Nie spodobał się ani prof. Środzie, ani Agnieszce Grzybek, feministce i publicystce, która również gościła w Polskim Radiu. Jej zdaniem taka postawa premiera narzuca obywatelom określony światopogląd, a sam Donald Tusk złożył papieżowi "hołd lenny". List premiera w podobnym tonie skrytykował niedawno Janusz Palikot. Stwierdził też, że religijność Tusk jest tylko "na pokaz".
W preambule ustawy zasadniczej możemy za to znaleźć zapis o tym, że dziękujemy naszym przodkom za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie narodu. Ktoś, kto nie jest katolikiem, nie może zrozumieć polskiego społeczeństwa. CZYTAJ WIĘCEJ
Naturalnie taka uwaga nie mogła przejść bez echa i na koniec prof. Środa i prof. Pawłowicz posprzeczały się. Ta pierwsza kazała posłance PiS, by "zapoznała się z Nowym Testamentem i konstytucją". Prof. Pawłowicz odparła, że skoro Środa jest niewierząca, nie powinna odwoływać się do Nowego Testamentu. O osobach, którym prawicowi publicyści i politycy odmawiają prawa do dyskusji o Kościele, pisaliśmy w tekście: "Nie kneblujcie nas!" Sipowicz, Obirek, Środa i Hartman komentujący konklawe irytują prawicę.
