Donald Tusk i Angela Merkel
Donald Tusk i Angela Merkel Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Dziennik "FAZ" powołał się na artykuł "Gazety Wyborczej", w którym opisano "polskie korzenie Angeli Merkel". Niemiecka gazeta dopytywała się także polskich historyków, na ile prawdopodobne jest, że dziadek Ludwik Kaźmierczak walczył w I wojnie światowej przeciwko Niemcom.
Dziennik "FAZ"
cytowany przez Onet.pl

Pani Merkel, jak twierdzi największa poważna polska gazeta, nie tylko że miała polskiego dziadka, ale żeby dopełnić miarki, miała polskiego dziadka, który w I wojnie światowej walczył w zastępach wroga przeciwko Niemcom.


W niemieckiej gazecie stopień zainteresowania polskich mediów przeszłością Angeli Merkel określono "radosnym podnieceniem". Nie zabrakło nawiązania do głośnej sprawy związanej z dziadkiem z Wehrmachtu Donalda Tuska, przez którą przegrał w wyborach. Nie miało znaczenia, że choć Józef Tusk do Wehrmachtu został wcielony (nie wiadomo z czyjej inicjatywy), wojnę kończył walcząc z oddziałami aliantów. "FAZ" postawił tezę w myśl której Angela Merkel, która chciałaby kandydować na urząd polskiego prezydenta, przez aferę z dziadkiem byłaby skreślona. By pocieszyć panią kanclerz, niemiecki dziennik zwrócił uwagę, że wśród Polaków cieszy się "ona największą sympatią ze wszystkich zagranicznych polityków".
Dziennik "FAZ"
cytowany przez Onet.pl

Gdyby więc Angela Merkel nie miała zamiaru zostać w roku 2013 ponownie niemiecką kanclerz, tylko polską prezydent w roku 2005, po ujawnieniu takich historii z dziadkiem mogłaby od razu złożyć broń w walce wyborczej.


Temat polskiego dziadka Angeli Merkel okazał się na tyle chwytliwy, że nie trzeba było długo czekać na nowe doniesienia. Tym razem okazało się, że prababka pani kanclerz była polską służącą. Donald Tusk na Twitterze zażartował, że rozmawiał o tym z Angelą Merkel i ta nie ma zamiaru wypierać się swoich korzeni. Miała nawet zapytać, jak wymawia się nazwisko Kaźmierczak.
logo
https://twitter.com/premiertusk

Źródło: onet.pl / FAZ